Nie tylko dieta i geny, lecz także nasze nastawienie do świata i innych ludzi mogą mieć wpływ na to, jak długie będzie nasze życie.
22 września 1930 roku matka Mary Stanislaus Kostka, pulchna zakonnica o okrągłej twarzy, która była w tym czasie północnoamerykańską przełożoną Sióstr Szkolnych de Notre Dame, wysłała list do klasztorów z prośbą, aby przed złożeniem ślubów wieczystych każda nowicjuszka napisała krótki życiorys. Wkrótce zaczęły się piętrzyć stosy odręcznych opisów. I chociaż miały być one zwięzłe i zawierać konkretne informacje (miejsce urodzenia, ukończone szkoły, pochodzenie), biografie często się różniły.
Jedna z sióstr napisała: „Bóg dobrze rozpoczął moje życie, obdarzając mnie łaską o nieocenionej wartości […]. Ostatni rok, który spędziłam jako kandydatka, studiując w Notre Dame College, był dla mnie bardzo szczęśliwy. Teraz z niecierpliwością oczekuję na przyjęcie Świętego Habitu Matki Bożej i życie w zjednoczeniu z Boską Miłością”.
Z kolei inna młoda zakonnica relacjonowała: „Urodziłam się 26 września 1909 roku, jako najstarsza z siedmiorga dzieci, pięciu dziewczynek i dwóch chłopców […]. Mój rok kandydacki spędziłam w domu macierzystym, ucząc w Instytucie Notre Dame chemii i łaciny na drugim roku. Z pomocą Bożej łaski zamierzam zrobić wszystko, co w mojej mocy, dla naszego Zakonu, dla szerzenia religii i dla mojego osobistego uświęcenia”.
Różnice pomiędzy tymi dwoma fragmentami mogą być subtelne, ale kiedy przyjrzeć się