W przypadku czytania kluczowym obszarem mózgu jest część zakrętu wrzecionowatego w lewym płacie skroniowym zwanym obszarem formy wzrokowej słowa (ang. visual word form area – VWFA). Dobrze wytrenowany obszar VWFA potrafi – na podstawie pierwszej i ostatniej litery oraz długości słowa i kontekstu – z dużym prawdopodobieństwem odczytać wyraz.
Na początku nauki pisania najważniejsza jest doskonała koordynacja wzrokowo-ruchowa. To, że zadanie nie należy do łatwych, wiadomo z obserwacji dzieci w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Muszą one nauczyć się panowania nad ręką, rysując szlaczki i próbując zmieścić się w linijkach. Jednak zanim będą w stanie zupełnie automatycznie napisać kilka zdań, minie trochę czasu. Warto pamiętać o tym, że to nie tylko trening mięśni, lecz także przede wszystkim ćwiczenie automatyzmów ruchowych. I że wszyscy doświadczamy tego przejścia na „autopilota”, ucząc się – również w dorosłym życiu – nowych zadań ruchowych, np. jazdy na nartach czy prowadzenia samochodu.
Każda, nawet najprostsza czynność wymaga najpierw zaangażowania kory mózgu. Z czasem zaczynamy też trenować jego nieświadome elementy, takie jak ruchowe jądra podstawne czy móżdżek, tak by to one wykonywały dane zadania automatycznie. Dzięki temu możemy sprawnie działać, nie marnując zasobów poznawczych. We wczesnym okresie nauki ważny jest również trening wzrokowy, czyli uwzględnianie m.in. kierunku pisania.
Początkowo dzieciom zdarza się stawiać litery w lustrzanym odbiciu albo pisać wyrazy od prawej do lewej strony. Dopiero gdy wypracujemy automatyzmy ruchowe związane z pisaniem, możemy szybko i poprawnie kreślić słowa.