Wykąp się w lesie Wykąp się w lesie
i
źródło: Creative Commons
Pogoda ducha

Wykąp się w lesie

Katarzyna Sroczyńska
Czyta się 22 minut

Na pływanie w morzu, jeziorze czy rzece dla większości z nas już za zimno, dla morsów – jeszcze za ciepło, ale na szczęście w sukurs tym, którzy obiecali sobie codzienną kąpiel dla zdrowia, przychodzą Japończycy. Od ponad 30 lat badają oni dobroczynny wpływ na zdrowie shinrin-yoku, czyli kąpieli leśnych. Przestraszonych albo onieśmielonych wizją tarzania się w kolorowych liściach uspokajamy: w ten poetycki sposób Japończycy nazywają powolne spacery, podczas których głęboko się oddycha, uspokajając myśli i regenerując ciało. Brzmi niewiarygodnie prosto? Co wam szkodzi spróbować.

– Shinrin-yoku obniżają poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, ciśnienie krwi i puls. Przez 5 mln

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Na wolnym powietrzu Na wolnym powietrzu
i
„Możni wypoczywający w wieczornym chłodzie”, 1887, Yōshū (Hashimoto) Chikanobu; źródło: zbiory Met Museum
Wiedza i niewiedza

Na wolnym powietrzu

Katarzyna Sroczyńska

Lubię czytać słowniki. A najbardziej lubię znajdować słowa, których nie da się prosto przetłumaczyć. Żeby je wyjaśnić, trzeba opisać szerszy kontekst, czasem opowiedzieć historię, uruchomić wyobraźnię.

Utepils mówią Norwegowie, żeby opisać przyjemność picia piwa na zewnątrz, pod gołym niebem, w pierwszy ciepły dzień roku. O tej porze bardziej może się przydać słowo peiskos – związane z radością i przyjemnością, jakie daje siedzenie przy ognisku. Oba wyrazy znam dzięki The Positive Lexicography Project, słownikowi tworzonemu przez Tima Lomasa, brytyjskiego psychologa, który zbiera niezwykłe terminy dotyczące dobrostanu. I oba bliskie są kolejnemu wyrazowi, wymyślonemu podobno przez pisarza Henryka Ibsena: friluftsliv. W wierszu „Paa Vidderne” („Na szczytach gór”) pisał: „…jestem wolny!/ W samotnym „pieskim rogu”,/ Mój obfity połów, wezmę/ Tam, gdzie jest ognisko domowe, i stół,/ I friluftsliv w moich myślach”.

Czytaj dalej