Kiedy słynny niemiecki poeta Johann Wolfgang von Goethe miał sześć lat, wprawił w osłupienie domowników, odsuwając zasłonę w salonie i krzycząc: „Więcej światła!”. Wszyscy byli przerażeni, wiedzieli przecież, że to jego przedśmiertne słowa. Na szczęście mały Johann tylko żartował i wcale nie umarł. Zrobił to dopiero 75 lat później.
*
Maria Skłodowska-Curie już jako czteroletnia dziewczynka odkryła rad. Jak się później okazało, badania były błędne, w końcu prowadziło je tylko dziecko. Tak naprawdę mała Maria odkryła wówczas polon, biorąc go mylnie za rad. Dopiero po wielu latach naprawiła swój dziecięcy błąd.
*
Znakomity polski sportsmen Jerzy Kulej zapytany w dzieciństwie, kim chciałby zostać, odpowiedział: „Bokserem”. Rodzice, posłuszni życzeniu potomka, zapisali go na treningi pięściarskie, które po wielu latach zaowocowały tytułem mistrza olimpijskiego w boksie. Gdyby wiedzieli, że cała kariera ich syna oparta była na nieporozumieniu – w istocie pięcioletni Jurek nie miał na myśli pięściarza, lecz psa boksera.
*
Słynna śpiewaczka Maria Callas od wczesnego dzieciństwa miała talent do prowadzenia aut. W wieku siedmiu lat uruchomiła samochód rodziców i pojechała nim do Dallas. Jak tłumaczyła przyszła diwa, zaintrygował ją rym „Dallas – Callas”. Rozdrażniony ojciec Marii, Georges Callas, zakazał jej prowadzenia auta. Maria, posłuszna ojcu, musiała skupić się na czymś innym – i tak zaczęła się jej kariera operowa.
*
Legendarny artysta Bob Dylan w dzieciństwie lubił uciekać rodzicom. Najczęściej robił to podczas zakupów. Beatrice, matka pięcioletniego Roberta (bo tak miał naprawdę na imię), zmęczona godzinną gonitwą po sklepie za malcem, który znów dał dyla, nazwała go żartobliwie Dylanem i w ten sposób stworzyła późniejszy pseudonim swojego syna.