Dwóch prywatnych detektywów z agencji „Jupiter” oczekiwało inspektora Wernera na miejscu wypadku.
— Nieboszczyk Fenner cieszył się opinią szacownemu obywatela, lecz miał ciemną przeszłość i wielu
Dwóch prywatnych detektywów z agencji „Jupiter” oczekiwało inspektora Wernera na miejscu wypadku.
— Nieboszczyk Fenner cieszył się opinią szacownemu obywatela, lecz miał ciemną przeszłość i wielu
Inspektor Werner zawahał się. Czy funkcjonariusz policji, przybywający do muzeum służbowo, ma obowiązek wkładać filcowe kapcie, jak każdy zwykły śmiertelnik? Spojrzawszy na swoje ośnieżone buciki, inspektor zdecydował że tak. Wsunął nogi w kapcie i przekroczył drzwi do galerii. Czekał tam już na niego kustosz muzeum i dyżurny strażnik. Dyrektor wskazał inspektorowi wiszący na ścianie obrazek, a raczej ozdobną pustą ramkę: płótno zostało wycięte. Tabliczka przytwierdzona u dołu ramki głosiła „Tycjan (1477—1576) — Portret Lukrecji Borgii”.
— Perła naszej kolekcji! Musimy odzyskać ten obraz — denerwował się kustosz. Na zapytanie inspektora, jak odbyła się kradzież, strażnik oświadczył: