W P. 2000 Marian Eile przypomniał swoje terminowanie u Mieczysława Grydzewskiego w „Wiadomościach Literackich”. Mamy nadzieję, że czytelników P. zainteresuje wspomnienie o Grydzu, spisane przez Marię Iwaszkiewicz.
„Abe” komentując w 2 numerze „Twórczości” z 1983 r. listy mojego Ojca do Tadeusza Ficowskiego, przytacza anegdotę o panu Ułaszynie, którą sam słyszał od autora listów. A mnie natychmiast przypominają się jeszcze dwie anegdoty o tymże Ułaszynie: że do Kijowa zawsze jeździł stawiając łóżko na kolejowej platformie i kładł się na nim (jakoby w Kijowie nie było wygodnych łóżek) i historia, kiedy to okoliczni ziemianie chcieli wybrać Ułaszyna na marszałka szlachty. Zapewne