Manuskrypty z Timbuktu Manuskrypty z Timbuktu
i
ilustracja: Igor Kubik
Wiedza i niewiedza

Manuskrypty z Timbuktu

Adam Węgłowski
Czyta się 4 minuty

Najstarsze informacje o naszym państwie Piastów, państwie Mieszka I, pochodzą od Ibrahima Ibn Jakuba, który w roku 965 pojawił się na Słowiańszczyźnie. Był to Żyd z Półwyspu Iberyjskiego wysłany przez Maurów na wschód Europy. Trochę kupiec, trochę szpieg, trochę podróżnik. Państwa Mieszka wprawdzie osobiście nie odwiedził, ale informacje o nim zebrał w Pradze.

Jego opowieść znamy z XI-wiecznej Księgi dróg i królestw andaluzyjskiego geografa Abu Abdullaha al-Bakriego. Nie zachowała się oryginalna relacja samego Ibn Jakuba, a przynajmniej nic o tym nie wiemy. Ciekawe, że jest pewne miejsce, gdzie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Palimpsest Archimedesa Palimpsest Archimedesa
i
ilustracja: Igor Kubik
Przemyślenia

Palimpsest Archimedesa

Adam Węgłowski

Czy podczas oblężenia Syrakuz przez Rzymian Archimedes użył w obronie swojego miasta gigantycznych zwierciadeł i skupionymi promieniami słonecznymi zapalił okręty wroga? To jedna z najpopularniejszych anegdot o tym genialnym greckim uczonym, żyjącym w latach 287–212 p.n.e. Dobrze znany jest także z tego, że wyskoczył nago z wanny z okrzykiem „Znalazłem (Heureka)!”, gdy uświadomił sobie, jak działa siła wyporu. No i odgrażał się, że z odpowiednio długą dźwignią i mocną podporą byłby w stanie sam poruszyć całą Ziemię.

Od siły ciężkości do nieskończoności

Jednym słowem, Grek z sycylijskich Syrakuz to malownicza postać. Nawet aż za bardzo. „Infantylne anegdoty, jakie narosły wokół postaci Archimedesa, w połączeniu z niezwykle słabym rozpowszechnieniem jego dzieł upodabniają go bardziej do figur z mitów czy legend niż do innych myślicieli. W rezultacie owszem, pamiętamy go, lecz raczej jako osobowość legendarną, poza historią. W końcu zapominamy, że chodzi tu o jednego z ludzi nauki, którego wieloma pismami dysponujemy i z którego odkryciami zapoznajemy się przez cały czas edukacji” – stwierdził ostro włoski historyk nauki Lucio Russo w książce Zapomniana rewolucja. Grecka myśl naukowa a nauka nowoczesna.

Czytaj dalej