„Wszędzie tam, gdzie urywa się ludzka działalność, wszędzie tam, gdzie pojawia się biała plama na mapie, czyhają dawni bogowie, gotowi znów zająć swe miejsce. Jak na owej strasznej pustyni Arabii, Rub-Al-Khalid, skąd w 731 roku powraca po dziesięciu latach zupełnej samotności mahometański poeta Abdul Al-Hazred. Zobojętniały na praktyki islamu, poświęcił kolejne lata na pisanie bezbożnej i bluźnierczej księgi, plugawego Necronomiconu, którego kilka egzemplarzy uniknęło stosu i przetrwało wieki” – pisze słynny francuski skandalista Michel Houellebecq w eseju biograficznym H.P. Lovecraft. Przeciw światu, przeciw życiu. Poświęcił go tworzącemu 100 lat temu amerykańskiemu pisarzowi s.f., równie rozczarowanemu