Co ptak, to obyczaj! Co ptak, to obyczaj!
i
„Dwie krzyżówki w pobliżu pokrytego śniegiem lotosu”, Ohara Koson, ok. 1925–1936 r., Rijksmuseum/Rawpixel Ltd, Flickr (CC BY 4.0)
Wiedza i niewiedza

Co ptak, to obyczaj!

Stasia Budzisz
Czyta się 13 minut

Co ptak, to obyczaj! Jedne są wierne i kochają aż po grób, inne pasjami zdradzają swoje partnerki i partnerów. Niektóre podrzucają pisklęta do cudzych gniazd, inne zapalczywie bronią swoich młodych. Obrosły mitami, stały się symbolami, a niektóre nawet narodowymi emblematami. Ptaki przypominają ludzi bardziej, niż mogłoby się nam – ludziom – wydawać i o tym z Jackiem Karczewskim, autorem książki Zobacz ptaka. Opowieści po drodze, rozmawia Stasia Budzisz.

Stasia Budzisz: Wielu ludzi postrzega ptaki jako monolit, bo te zachowują się podobnie – latają, załatwiają się w najmniej oczekiwanym momencie, polują na myszy albo owady, uciekają przed ludźmi i śpiewają. A Ty swoimi książkami udowadniasz, że każdy z nich robi to zupełnie inaczej. Okazuje się, że mają swoje preferencje w uprawianiu miłości i w doborze kochanków. W ptasim świecie mamy więc hermafrodytów, homoseksualistów, amatorów poliamorii, fanów miłości po grób oraz zwykłych rozwodników i zdradzaczy. Co tam się w tych ptasich życiach nie dzieje?

Jacek Karczewski: Ptaki bywają bardzo namiętne! Ale co ptak, to obyczaj. Takie wróble kochają się dużo, nawet 100 razy dziennie. Do tego bardzo dynamicznie, raz po raz. Erotyczna sesja może u nich trwać kilkanaście minut. Nic dziwnego, że jeszcze niedawno wróble podawano jako afrodyzjaki. Podobno największą moc miały ich mózgi. Może tym należy tłumaczyć ostatnie spadki ich liczebności? Skowronki z kolei kochają się mniej więcej raz na jedno zniesienie, czyli jakieś dwa–trzy razy w roku, bo zwykle tyle lęgów mają w sezonie. Tu można mówić o celowej prokreacji, bo uprawiają miłość tyle razy, ile razy zakładają rodzinę. Wiele sów zaczyna uprawiać seks na długo przed zniesieniem pierwszego jajka, a ich ulubiona gra wstępna odbywa się na zwłokach – najchętniej norników, ale nie tylko. Nie ma się co oburzać, przecież my też przed pójściem do łóżka chętnie wychodzimy do restauracji, gdzie podają sznycle i polędwice. Przez żołądek do serca. Kiedyś obserwowałem parę bocianów, które późnym latem regularnie kochały się na swoim gnieździe po tym, jak dzieci już z niego wyleciały.

Ponoć najbardziej lubisz gęsi i kaczki. Czy to prawda, że kaczory to prawdziwe demony seksu?

Tak, uwielbiam gęsi i ka

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Jestem na pTAK! Jestem na pTAK!
Rozmaitości

Jestem na pTAK!

Przekrój

Czajki, dudki, kosy, sójki, kawki, jerzyki i inne ptaki mają wielu przyjaciół wśród ludzi, którzy w zimie wystawiają dla nich karmniki, wiosną montują budki, latem zapewniają wodę i łąki kwietne, a jesienią zostawiają stertę liści w ogrodzie. To coś, co może zrobić każdy z nas, ale możliwości jest o wiele więcej.

Misją stowarzyszenia Jestem na pTAK! są trzy słowa: POZNAJ, POKOCHAJ, POMÓŻ. Skupieni wokół nich przyrodnicy chcą dostarczać wiedzę o ptakach, pokazując ich świat, piękno i wyjątkowość. „To nie tylko pasja i miłość do ptaków. To styl życia, codzienne wybory i sposób postrzegania świata. Stan Ziemi, naszej przestrzeni życiowej, którą dzielimy ze skowronkami, bocianami, jeżami, dębami i innymi istotami, jest sprawą wspólną i wszyscy mamy na niego wpływ. Wszyscy mamy też prawo do życia – prawo do Ziemi i jej zasobów. Żyjemy w jednym globalnym ekosystemie i od niego zależymy” – tak mówią o sobie i swoich działaniach twórcy stowarzyszenia.

Czytaj dalej