W 1995 roku w Findhorn, w samym sercu Szkocji, powstaje Globalna Sieć Ekowiosek. Dwadzieścia pięć lat później do sieci należy około 10 tys. społeczności. Każda na swój sposób realizuje naczelny cel przyświecający wszystkim ekowioskom: regeneracja środowiska naturalnego i społecznego.
Jedno jest pewne: Findhorn nie wygląda jak typowa szkocka wieś. Za dużo tu okrągłych domów z drewna, za mało typowych – z kamienia. Zbyt wiele za dużych okien w tech okrągłych domach. I zamiast, jak normalni ludzie, mieć we wsi pub, to oni mają tam jakieś Community Center. Nic nie jest do końca tak, jak powinno. A jeszcze mniej tego „jak powinno”, zrobiło się w roku 1995. Ni stąd, ni zowąd na kilka dni do Findhorn zjechało się około czterystu osób. I byli to dziwni ludzie: zbyt kolorowi, za mało mięsożerni. Do tego jeszcze siadali w kręgach i godzinami dyskutowali. Żeby chociaż sobie przerywali w tych dyskusjach, żeby chociaż piwo pili, żeby ktoś komuś coś tam tego, to można by jeszcze zrozumieć. A tu nic.
Te czterysta dziwnych osób pojawiło się w Finhorn na konferencji „Ekowioski i Zrównoważone Wspólnoty. Modele dla XXI wieku”. Trzy lata wcześniej, w 1992 roku, na drugim końcu świata, w Rio de Janeiro odbył się Szczyt Ziemi. Wśród uchwalonych w Rio dokumentów była Agenda 21, wyceniany na setki milionów dolarów program ratowania planety. Trudno powiedzieć, czy wieść o nim dotarła do porządnych szkockich wsi albo, czy żywo dyskutowano o ustaleniach