Tajemnica w sercu nauki Tajemnica w sercu nauki
i
zdjęcie: dreamstime
Kosmos

Tajemnica w sercu nauki

Beata Kucieńska
Czyta się 8 minut

Wiemy już dużo, jednak droga do poznania sekretów wszechświata wydaje się nie mieć końca. Za każdym razem, gdy sądzimy, że właśnie minęliśmy ostatni zakręt, na horyzoncie już widać kolejny.

Najpiękniejsze, czego możemy doświadczyć, to poczucie tajemnicy. To podstawowa emocja, która stoi u podstaw prawdziwej sztuki i prawdziwej nauki.

Albert Einstein

Nasze ciała i nasza planeta to przede wszystkim próżnia – zaprawiona szczyptą materii. Ludzkie oczy – będące próżnią – patrzą na świat przez nią wypełniony, a ludzki mózg, który też jest próżnią, chce go zrozumieć. Tak rodzi się nauka: próżnia, która bada samą siebie.

Za każdym z podstawowych pojęć nauki kryje się tajemnica. Słowa, takie jak światło, materia, czas, przestrzeń, zawierają w sobie zagadki od tysiącleci nurtujące umysły naukowców i filozofów. Nazywając nieznane, uspokajamy umysł. Wydaje się nam, że poznaliśmy rzeczywistość, bo przykryliśmy tajemnicę słowem, zabraliśmy ją do laboratorium, włożyliśmy pod obiektyw mikroskopu czy teleskopu i stworzyliśmy równania, aby ją opisać. Fizycy rozbijają świat materialny na coraz mniejsze cząstki, przeprowadzają autopsję ciała w poszukiwaniu duszy, ale ona wciąż jakoś im umyka.

Być może duszą nauki jest poezja. Żyjący w XIII w. suficki poeta Rumi pisał o niej, że „wypływa z wielkiego i potężnego źródła, którego nie widać”. Z kolei polska XX-wieczna poetka Wisława Szymborska na zawarte w wierszu Niektórzy lubią poe­zję pytanie: „co to takiego poezja” odpowiada: „A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego jak zbawiennej poręczy”.

Ta wielka tajemn

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Historia pięknie zmyślona Historia pięknie zmyślona
i
„Aleksander Wielki”, fragment mozaiki z Domu Fauna w Pompejach, źródło: domena publiczna
Wiedza i niewiedza

Historia pięknie zmyślona

Tomasz Wiśniewski

Historycy naśladują poetów i tragików – głosił Arystoteles w swej Poetyce. Czy i dzisiaj można uznać uprawianie historii za formę literatury? Z przeszłości wycina się pewne atrakcyjne fragmenty i opowiada o nich, by zaspokoić potrzeby naszych czasów.

Wielki filozof przełomu XIX i XX wieku, William James, poddał krytyce ideę nauki „czystej”, niezorientowanej na jakiś ukryty, praktyczny cel. Naukę uznawał za przedłużenie naszych wrodzonych sposobów poznawania i polecał, byśmy bliżej przyjrzeli się temu, jak na co dzień funkcjonuje nasza percepcja. Doświadczając świata, obcujemy z niezliczonymi zjawiskami i wrażeniami zmysłowymi: wzrokowymi, słuchowymi, dotykowymi. Nie jesteśmy w stanie odbierać ich wszystkich naraz ani o wszystkich myśleć, więc je selekcjonujemy: jedne uznajemy za istotne, inne zaś ignorujemy. Najczęściej te istotne są wyznaczone przez nasze interesy i dążenia, które wiążą się z przetrwaniem.

Czytaj dalej