Starożytni Egipcjanie uważali koty za zwierzęta płodne i odważne. To były cechy godne pozazdroszczenia. Szacunkiem darzono więc Bastet – boginię z kocią głową. Wszystkie Mruczki były rzecz jasna jej świętymi zwierzętami. Dbano o nie aż do przesady: sierściuchy mumifikowano, grzebano w grobowcach, jednym słowem – stanowiły lepszy sort zwierząt.
Tej opinii nie zepsuły kotom w Egipcie nawet wydarzenia z VI w. p.n.e., opisane potem w Podstępach wojennych przez Rzymianina Poliajnosa. Według niego w 525 r. p.n.e. król