
Łatwo przyjąć prawo do edukacji czy przemieszczania się za coś oczywistego i gwarantowanego. Tymczasem jeszcze nie tak dawno, by zaspokajać głód wiedzy i ciekawość świata, potrzeba było sporo sprytu i jeszcze więcej determinacji. Poznajcie Jeanne Barret – pierwszą kobietę, która opłynęła kulę ziemską.
Najpierw stała się bohaterką skandalu, dopiero potem uznano jej osiągnięcia w dziedzinie botaniki, a król Ludwik XVI przyznał jej rentę, której nie odebrały ani rewolucja francuska, ani nowe cesarstwo Napoleona. Jeanne Barret (albo Baré, albo Baret – jej nazwisko nie było wcześniej specjalnie znane, bo też nie należała do możnych tego świata) urodziła się w 1740 r. w La Comelle, niewielkiej wiosce w Burgundii, jednym z najuboższych regionów Francji, jako córka niepiśmiennego najemnego parobka. Jak wynika z zapisów w księgach parafialnych, była jedną z jego wielu córek o imieniu Jeanne. Wcale nie było to szczególnie dziwne w czasach, gdy większość dzieci z ubogich rodzin umierała – zawsze jakaś Jeanne przeżyła.
Na początku nic nie zapowiadało burzliwych losów, jakie ją czekały. Prawdę mówiąc, o jej dzieciństwie nie wiadomo wiele, poza tym, że wcześnie została osierocona przez matkę i pomagała w domu starszej, zamężnej siostry (również noszącej imię Jeanne) do czasu, kiedy ta szybko owdowiała. Jest pewne, że już w dzieciństwie interesowała się roślinami. Prawdopodobnie razem z kobietami z wioski chodziła po okolicznych wzgórzach i zgłębiała tajemnice roślin, doceniając ich lecznicze właściwości, bo jak się okaże, miała wyjątkowo dobre oko do rozpoznawania liści, pędów, kwiatów i potrafiła wszystko prędko zapamiętać.
Bonne foy
Była drobną, rudowłosą i piegowatą dziewczyną, wielokrotnie określano ją słowami: ani ładna, ani brzydka.