Depresja fejsbuczna Depresja fejsbuczna
i
fot. micadew/ Wikimedia Commons
Przemyślenia

Depresja fejsbuczna

Piotr Stankiewicz
Czyta się 3 minuty

Każdy z nas tak ma i każdy tam był. Otworzyć Facebooka to jak otworzyć wrota piekieł albo zaporę wodną na rzece Mekong. Od razu znosi nas gigantyczny, niekontrolowany potop pseudowiadomości o tym, jak bardzo inni wygrywają: na jakie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Poznawaj samego siebie Poznawaj samego siebie
i
Rysunek: archiwum „Przekroju”
Złap oddech

Poznawaj samego siebie

Bence Nanay

Zamiast „poznać samego siebie”, lepiej „poznawać samego siebie”. I nie przywiązywać się do wniosków. Filozof wyjaśnia, czym grozi przyzwyczajenie się do jednej wizji.

Sentencja ta ma antyczny rodowód: była w użyciu już w czasach Sokratesa (podobno wyryto ją na jednej ze ścian świątyni Apolla w Delfach), zbliżone powiedzenie znano także w starożytnym Egipcie. Od tamtej pory większość filozofów ma na ten temat coś do powiedzenia.

Czytaj dalej