Eusapia Palladino – słynne medium spirytystyczne Eusapia Palladino – słynne medium spirytystyczne
i
ilustracja: Rafał Rola, Studio Format
Doznania

Eusapia Palladino – słynne medium spirytystyczne

Fragment „Pism wszystkich” Bolesława Prusa
Bolesław Prus
Czyta się 16 minut

W listopadzie 1893 r. Warszawę odwiedziła Eusapia Palladino, słynne medium spirytystyczne. Przez kilka miesięcy Włoszka prowadziła seanse spirytystyczne, w których uczestniczył m.in. Bolesław Prus. Przedstawiamy dwa teksty jego autorstwa, zainspirowane tamtymi wydarzeniami.

Fragmenty pochodzą z najnowszej edycji krytycznej Pism wszystkich wydanej przez Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza i Wydawnictwo Episteme.

I

Pierwszy raz o tej dziwnej kobiecie usłyszałem w następujących warunkach: byłem u Ochorowicza, z wizytą przyjacielską. Podobne uroczystości między nami odbywają się zwykle w ten sposób, że ja, siedząc z jednej strony biurka, przeglądam jakąś książkę, a on, obok lampy z abażurem, także przegląda książkę lub robi notatki.

Owego wieczora, mniej więcej w połowie wizyty, Ochorowicz, nie przerywając notatek, zapytał:

– Słyszałeś o Eusapii Palladino?

„Eupuorbia… Eucaliptus… Eusapia…” przemknęło mi przez myśl i z całą naiwnością odparłem:

– To, zdaje się, jakaś roślina?

– Gdzież tam. To jakieś medium, podobno bardzo silne.

– Cóż ono robi?

– Podnosi stoły, coś tam jeszcze pokazuje.

– A któż to widział?

– Lombroso, Richet…

– Powariowali – rzekłem.

– Diabli wiedzą – mruknął Ochorowicz.

I na tym się skończyło. Wracając do domu, robiłem gorzkie wyrzuty memu nieuctwu, które naraziło mnie na utożsamienie kobiety z rośliną.

W jakiś czas później ukazały się w „Kurierze Warszawskim” artykuły Hajoty [1] o Eusapii Palladino. Cuda robione przez medium wydawały mi się tak… śmiesznymi, żem nie zwrócił na nie uwagi. Wspomniałem zaś o nich w Kronice po to tylko, ażeby podkreślić „badania prowadzono przez mężów nauki”, którzy włazili pod stół, chwytali Eusapię za jedną lub obie nogi, a wszystko to „bez światła”.

W ogóle mam umysł nieharmonizujący z cudownościami, a raczej znam tylko dwa cuda: gwiaździste niebo

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Hipotezy na temat reinkarnacji Hipotezy na temat reinkarnacji
i
Gustav Klimt, „Śmierć i życie”, 1910–1915 r.; źródło: Leopold Museum (domena publiczna)
Wiedza i niewiedza

Hipotezy na temat reinkarnacji

Andrzej Donimirski

Wiara w wędrówkę dusz jest stara jak świat. Nawet nam samym zdarza się pomyśleć, że skądś znamy ludzi i miejsca, których przecież nigdy w tym życiu nie widzieliśmy. Co na to naukowcy? Tekst z archiwum.

Reinkarnacja genetyczna?

Przekonanie, że człowiek może w kolejnych „wcieleniach” powracać po śmierci na ziemię, jest bardzo stare. Stanowiło ono trzon wielkich religii Wschodu, a szczególnie buddyzmu i hinduizmu. Także inne dawne wierzenia sugerowały, że reinkarnacja stanowi prawo rządzące przeznaczeniem człowieka.

Czytaj dalej