Lepszy bunt Lepszy bunt
i
zdjęcie: Carol M. Highsmith; źródło: Library of Congress
Doznania

Lepszy bunt

Monika Mańka
Czyta się 8 minut

Nastazja zdecydowała, że dalej przez życie idzie z łóżka. Świat zewnętrzny nie ma nic do zaoferowania – mówi. Film można zobaczyć w łóżku. Muzyki można posłuchać w łóżku. Tańczyć, śpiewać, jeść, studiować, też można.

Wychodzenie z domu jest niebezpieczne. Ludzie skradają się z siatką na motyle i łapią cię w gęstą strukturę współzależności. Wszędzie czyhają oczekiwania. Idź na studia, bądź prezesem, mów w pięciu językach. Umawiaj się na kolacje z kolegami, weź kredyt, wypchnij z siebie dziecko. W domu jestem wolna – Nastazja rozciąga się na parapecie i stuka kieliszkiem w szybę. – Za odwagę – mówi. Odbicie uśmiecha się.

Nastazja lubi o sobie myśleć jak o buntowniku. To nowy rodzaj buntu, lepszy, nie wymaga przemocy. Tak lubi myśleć, chociaż przemoc ma nie tylko zaciśnięte pięści. Słowa czy wyzute niby-gesty wchodzą pod skórę. Każdy to wie. Ona też. W tkance podskórnej nosi ułomności i niedociągnięcia innych ludzi. I swoje własne. Zabarykadowały się

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Skrzynka życzeń Skrzynka życzeń
i
zdjęcie: dreamstime
Doznania

Skrzynka życzeń

Sylvia Plath

Wiele przełomowych dni rozpoczyna się dobrym śniadaniem. W tym opowiadaniu jest inaczej, bo nie dzień, ale noc jest tutaj najważniejsza.

Agnes Higgins aż za dobrze wiedziała, skąd wziął się ten błogi, nieobecny wyraz twarzy jej męża Harolda nad sokiem pomarańczowym i jajecznicą.

Czytaj dalej