Lilla Hyttnäs Lilla Hyttnäs
i
„Domek letniskowy. Z serii Dom”, Carl Larsson, zdjęcie: Nationalmuseum (domena publiczna)
Przemyślenia

Lilla Hyttnäs

Arkadia Carla i Karin Larssonów
Agnieszka Drotkiewicz
Czyta się 14 minut

Przez dom, który wspólnie stworzyli, Carl i Karin Larsson wyrażają całościową koncepcję życia i sztuki, ich wzajemnego przenikania się. Dla rozwoju człowieka – w myśl tej koncepcji – równie ważne są literatura i kontakt ze sztuką (bogaty księgozbiór, albumy, europejskie pisma o sztuce), jak i wnętrze domu, meble, naczynia, ubrania, przedmioty codziennego użytku, a także to, co jemy. Larssonowie uwielbiali jeść na dworze, akwarele Carla Larssona przedstawiające śniadania pod brzozą rozpropagowały ten zwyczaj wśród Szwedów. Estetyka i filozofia Lilla Hyttnäs, domu Larssonów, mogą wydawać się nam znajome. Są nazywani prekursorami i inspiratorami stylu Ikei. 

Opowiadacze szwedzkiej historii

Czerwony, drewniany konik malowany w ludowe wzory – jedna z najpopularniejszych pamiątek przywożonych ze Szwecji, którą obecnie można kupić w każdym kiosku Pressbyrån, pochodzi z regionu Dalarna. To właśnie tam, kilkanaście kilometrów od miasta Falun, w Sundborn, znajduje się jeden z najbardziej znanych w Szwecji i poza jej granicami domów: dom malarza Carla Larssona i jego żony Karin Larsson (z domu Bergöö). Jego wnętrze zobaczyłam po raz pierwszy wiele lat temu na pocztówce przysłanej na święta przez ciocię ze Szwecji. Carl Larsson, który żył na przełomie XIX i XX w. (1853–1919), jest obok Selmy Lagerlöf i Augusta Strindberga jednym z najważniejszych szwedzkich opowiadaczy historii i twórców szwedzkiej tożsamości.

Lilla Hyttnäs – dom urządzony przez Larssona i jego żonę w Sundborn – to kamień milowy w kształtowaniu się estetyki skandynawskiej. Przedstawiającymi jego wnętrze akwarelami autorstwa Larssona inspirowała się m.in. Astrid Lindgren – w momencie, gdy narratorka Dzieci z Bullerbyn Lisa opisuje najcudowniejszy prezent urodzinowy, jaki dostała: własny pokoik

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Haft opowiadający o wojnie Haft opowiadający o wojnie
i
Berthe Morisot, „Embroidery”, 1899, Wikimedia Commons (domena publiczna)
Wiedza i niewiedza

Haft opowiadający o wojnie

Elisabeth Åsbrink

Czasem przypadkowe znalezisko może wiele nam powiedzieć o historii, traumie i przeżyciach ludzi, które kryją się za pozornie zwykłymi przedmiotami. A także, być może, o nas samych.

Pewnego dnia, kilka lat temu, szłam z mężem ulicami Kopenhagi. Było to późnym latem, może pod koniec sierpnia lub na początku września, w każdym razie w jeden z tych dni, kiedy słońce świeci ciemnożółtym i miękkim światłem, ale i tak wprawia w przygnębienie, bo kres lata może nadejść w każdej chwili. Nie spieszyliśmy się. W mieście panował spokój, a większość sklepów była zamknięta. Ciemnozielone liście drzew pokrywał pył. Przechadzaliśmy się bez celu, właśnie przecięliśmy Israels Plads, gdzie w weekendy spontanicznie rozkłada się pchli targ, i planowaliśmy pójść gdzieś na kawę, kiedy nagle zobaczyłam coś, przez co musiałam przystanąć. Akurat tamtej niedzieli stał tam tylko jeden stół, obładowany starymi futrami z norek, mosiężnymi świecznikami, popielniczkami, biżuterią ze sztucznymi kamieniami i sztućcami z niepolerowanego srebra. Ale było tam też coś jeszcze. Na ziemi oparty o nogę stołu stał obraz. Dostrzegłam go, właściwie w ogóle na niego nie patrząc. Dopiero gdy przechodziliśmy obok, zauważyłam, że to tak naprawdę oprawiony w ramę haft i że właśnie przeczytałam na nim słowo „Hitler”. Wyszyte haftem krzyżykowym? Odwróciłam się, by się przyjrzeć, i wypatrzyłam kolejne wyhaftowane słowo: „Gestapo”. Tuż obok widniały litery „SS”. Nazistowska makatka? Postanowiłam kupić obraz. I tak też zrobiłam. Mąż niósł go całą drogę do domu wyszytym motywem skierowanym w stronę ciała.

Czytaj dalej