Nie lękajmy się Nie lękajmy się
i
Daniel Rycharski, Strachy, Kurówko, 2018; zdjęcie: Daniel Chrobak, dzięki uprzejmości organizatorów
Opowieści

Nie lękajmy się

czyli „Strachy”
Stach Szabłowski
Czyta się 10 minut

Jest dopiero wiosna, ale wygląda na to, że jedną z najważniejszych wystaw 2019 roku mamy już obejrzaną. Chodzi oczywiście o Strachy Daniela Rycharskiego.

Czasem naprawdę trudno pojąć, o co chodzi w Polsce. Modernizujemy się czy cofamy? Globalizujemy się czy idziemy w zaścianek? Strachy pokazywane są w najlepszym muzeum w centrum stolicy, ale żeby zrozumieć, co tu się dzieje – na wystawie, w mieście, w którym jest wystawa, i w kraju, w którym leży to miasto – trzeba wrócić na wieś. Daniel Rycharski tak właśnie zrobił. Po studiach artystycznych wrócił do rodzinnej wsi, został artystą chłopskim i zaczął rozwijać jedną z najciekawszych opowieści o Polsce, jaka powstała w sztuce ostatnich lat. Strachy podsumowują pierwszy rozdział tej historii.

*

W 2015 r. Rycharski wystawił Pomnik Chłopa. Teraz oglądamy go w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, ale jeszcze niedawno krążył po Polsce niczym, nie przemierzając, widmo z Marksowskiego manifestu. Pomnik jest mobilny, wędrowny. Zamiast postumentu ma podwozie od przetrząsarki do obornika; można go holować za ciągnikiem. Na przetrząsarce umocowana jest kolumna, a na niej umieszczona została hiperrealistyczna figura przedstawiająca Adama Pestę, sołtysa Kurówka, rodzinnej wsi Rycharskiego. Rzeźba odziana jest w autentyczne ubrania protagonisty; sołtys ukazany został w pozie Chrystusa Frasobliwego.

Daniel Rycharski, Pomnik chłopa, zdjęcie: Daniel Chrobak, dzięki uprzejmości organizatorów

Pomnik Chłopa odwiedził m.in. Kraków, Lublin, Warszawę. Najlepiej wyglądał w&

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Tęcza. O sztuce dzielenia i spajania Tęcza. O sztuce dzielenia i spajania
i
"Pejzaż z tęczą" (fragment), Peter Paul Rubens, 1632 r.–1635 r./ zbiory Państwowego Muzeum Ermitażu
Opowieści

Tęcza. O sztuce dzielenia i spajania

Aleksandra Kozłowska

Spowity w czerwoną szatę Chrystus zasiada na tworzącej niemal całkowity okrąg tęczy, pod nogami ma złotą kulę Wszechświata. Otoczony przez świętych i apostołów decyduje o ostatecznym miejscu pobytu ludzkich dusz. Część z nich po kryształowych schodach wejdzie do Królestwa Niebieskiego, część trafi w ogień piekielnej otchłani, gdzie uwijają się czarne, rogate diabły.

Tak sąd ostateczny przedstawił Hans Memling na swoim słynnym, znajdującym się w gdańskim Muzeum Narodowym tryptyku. Podobnie Rogier van der Weyden – jego późnogotycki ołtarz namalowany dla kanclerza Burgundii Nicolasa Rolina to również scena Sądu z Chrystusem siedzącym na tęczowym łuku.

Czytaj dalej