
Czyta się 2 minuty
kobiety lubiące zadrapania, siniaki, a nawet sam tylko fiolet, kobiety o bladych twarzach i specyficznym rytmie bez powietrza, kobiety zapchane, wyobrażone
kobiety z zielonym
kobiety lubiące zadrapania, siniaki, a nawet sam tylko fiolet, kobiety o bladych twarzach i specyficznym rytmie bez powietrza, kobiety zapchane, wyobrażone
kobiety z zielonym
Wyrazy są za małe, żeby objąć rzeczy.
Liść się nie mieści w „liściu”, a w „mieczyku” – mieczyk.
Piszę „lok”, ale słowo nie umie powielić
tego kształtu i blasku, i gęstej kipieli.
To jednak, co pomiędzy słowami, jest wielkie,
obejmie galaktykę i potu kropelkę,
ciebie, mnie i to wszystko, co pomiędzy nami:
przerwy mówią najwięcej. Pisze się spacjami.
Komentarz autora: