Poskromienie zła – rozmowa z Václavem Marhoulem Poskromienie zła – rozmowa z Václavem Marhoulem
i
Václav Marhoul na planie "Malowanego ptaka"
Opowieści

Poskromienie zła – rozmowa z Václavem Marhoulem

Mateusz Demski
Czyta się 10 minut

„Nie mogę się jednak pogodzić z tym, że razem z Kosińskim stałem się nagle w Polsce persona non grata. Spotykałem się z licznymi oszczerstwami kierowanymi pod moim adresem. Jest wiele osób, które uważają, że występuję przeciwko Polakom. Mimo że nie widzieli mojego filmu” – mówi Václav Marhoul, który postanowił przenieść „Malowanego ptaka” Jerzego Kosińskiego na duży ekran. Film miał premierę na tegorocznym festiwalu w Wenecji, doczekał się też pokazu na 35. Warszawskim Festiwalu Filmowym. Nie trafił jednak do regularnej dystrybucji w Polsce. I według reżysera nigdy się tego nie doczekamy. O klątwę Kosińskiego dopytuje Mateusz Demski

Mateusz Demski: Jak trafiłeś na Malowanego ptaka?

Václav Marhoul: Kilka lat temu przyjaciel polecił mi tę książkę, gdy kończyłem Tobruk. Była to dość wstydliwa zaległość dla człowieka, który na co dzień otacza się literaturą. Nasze mieszkanie przypomina już bibliotekę. Książki są dosłownie wszędzie, całe złogi można znaleźć nawet w toalecie. Żona mnie za to nienawidzi (śmiech). U mnie to pochłanianie i konsumowanie słowa sprowadza się często do kupowania i czytania kilku książek tygodniowo. Fakt, że przez te wszystkie lata Malowany ptak nie znalazł się w moim księgozbiorze,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Rodzina to ostatnia deska ratunku – rozmowa z Bong Joon-ho Rodzina to ostatnia deska ratunku – rozmowa z Bong Joon-ho
i
„Parasite”, reż. Joon-ho Bong; zdjęcie: materiały promocyjne
Przemyślenia

Rodzina to ostatnia deska ratunku – rozmowa z Bong Joon-ho

Mateusz Demski

Jestem twórcą, który wywodzi się z kina gatunkowego. Czasem poddaję się danej matrycy, czasem łączę pozornie odległe konwencje, a innym razem staram się wyraźnie przełamywać klasyczne schematy. Ale ostatecznie poruszam się w ich ścisłym obrębie. Gatunkowe chwyty dają mi swoisty komfort pracy – mówi Bong Joon-ho, reżyser i scenarzysta filmu Parasite, za który – jako pierwszy koreański reżyser w historii – odebrał Złotą Palmę w Cannes. Rozmawia Mateusz Demski

Mateusz Demski: Cały czas zastanawiam się, w ramy jakiego gatunku można wpisać Parasite.

Czytaj dalej