Śmierć Śmierć
i
ilustracja: Mieczysław Wasilewski
Opowieści

Śmierć

Aleksander Wierny
Czyta się 2 minuty

Śmierć

Cmentarz w słabym słońcu zmierzchu.
Na nowym nagrobku nazwiska bez dat,
więc te ciała ciągle żyją. On go mija,
a w wypolerowanej powierzchni odbija się
zarys sylwetki, najwyraźniej jak duch.

Śmierć prześwieca. Przegląda się w żywych,
przymierza imiona i nazwiska,
szuka wcielenia. Dwoje dzieci bawi się
w chowanego między mogiłami. Te
najstarsze, zniszczone kryją najlepiej.

 

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj


Komentarz autora:

Wiersz pochodzi z całkiem świeżego tomu, który mówi (o ile może mówić) o przemijaniu i omijaniu, a począł się (oczywiście) na cmentarzu, czyli w miejscu omijanym przez nas bardzo chętnie, bo ze strachu przed przemijaniem. Chcielibyśmy je ominąć ostatecznie, ale (chyba) się nie da.

Wiersz pochodzi z tomu Nagle, zawsze nagle już tego nie mamy, wyd. Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi, Łódź 2024.

Czytaj również:

Jaśmin Jaśmin
i
zdjęcie: Przekrój
Opowieści

Jaśmin

Marzanna Bogumiła Kielar

Jaśmin

Przyleśne rumowisko.
Rdzeń domu jest omszałą mamką dla samosiejek brzóz,
dla chrząszczy i małej jaszczurki; obracającą się w próchnicę.

Woń namokłego mchu, grzybów wchodzi w krzew jaśminu.
Sadzili go w Prusach po śmierci domownika, żeby przypominał.

Czytaj dalej