Temat z wariacjami Temat z wariacjami
Przemyślenia

Temat z wariacjami

Lucjan Kydryński
Czyta się 10 minut

Za dużo. Za dużo muzyki wymagającej skupienia, skoncentrowania się, niejednokrotnie nawet odpowiedniego nastroju. Blisko 90 utworów w ciągu 9 dni! Straszliwa przeciętna – i sporo przeciętności – powodowały zrozumiałe znużenie, zniechęcenie, obojętność na to, co w innym układzie, odpowiednio dawkowane, odniosłoby prawdopodobnie znacznie większy sukces.

Taka bywa jednak zasada festiwali mających ambicję, aby stać się rzetelnym przeglądem, prawdziwym wykładnikiem pewnych spraw. W tym wypadku – przeglądem bieżącej produkcji muzycznej. Daje się wówczas szansę wszystkim kierunkom, wszystkim aktualnie tworzącym pokoleniom, a publiczność – jedyny szczery i obiektywny sędzia – sama dokonuje selekcji. Po kilku dniach (ba! po kilku godzinach!) w pamięci zaciera się wszystko, z wyjątkiem paru, naprawdę wartościowych pozycji, paru nazwisk, paru tytułów.

Niemniej ta „Jesień” była chyba ciekawsza od trzech, czy czterech poprzednich. Choćby dlatego, że silniej od tamtych akcentowała prawdziwie nową twórczość. Na 85 utworów – 25 powstało w latach 1972–73. Wśród nich znalazło się kilka polskich premier nowych, znaczących dzieł naszych kompozytorów i jedno prawykonanie (Koncert Bairda na obój i orkiestrę). To już bilans korzystny! Można naturalnie narzekać na zachwianie proporcji, na nieuzasadnioną przewagę dajmy na to nowej muzyki rumuńskiej czy bułgarskiej nad włoską i francuską, lecz proporcje repertuarowe uzależnione są od wykonawców. Każda „Jesień” przynosi takie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

„Przekrój” na 2026 rok już jest! „Przekrój” na 2026 rok już jest!
i
ilustracja: Chema Mendez
Opowieści

„Przekrój” na 2026 rok już jest!

Krecia Pataczkówna

Czasem wystarczy trochę zwolnić, by zobaczyć, że świat wciąż usiłuje nam coś powiedzieć. I właśnie temu uważnemu słuchaniu świata poświęcamy nowe, roczne wydanie „Przekroju”. Można je już znaleźć w naszym sklepie i w zaprzyjaźnionych księgarniach kameralnych.

Co w środku? Nauczyciel jogi i medytacji Mayur Karthik podpowiada, że w szumie codzienności najlepiej działa prosta zasada: mniej myślenia o sobie, więcej uważności na innych. Agnieszka Rostkowska z prof. Januszem Szopą pokazują, jak troszczyć się o wewnętrzny spokój, a Sylwia Niemczyk zachęca, by na nowo zobaczyć rzeczy małe, ale piękne – te, których zwykle nie dostrzegamy, choć właśnie na nich opiera się nasze życie. Stąd już tylko krok do pytania, jak układamy sobie rzeczywistość – i właśnie temu przygląda się Paulina Wilk. Przy okazji zastanawia się też, czy to nasza codzienność jest „najlepszym z możliwych światów”, czy może Leibniz miał na myśli jakiś inny. Odpowiedź zostawiamy już Państwu – z nadzieją, że ta lektura pomoże ją odnaleźć.

Czytaj dalej