
Jasny, klasycystyczny budynek Świątyni Diany odbija się w stawie. Schody przed Świątynią prowadzą prosto do wody – kiedyś można było stąd popłynąć łodzią na nieistniejącą już Wyspę Uczuć. U szczytu schodów kamienny lew spogląda na sfinksa siedzącego naprzeciwko. W kamieniu wyryto fragment poematu Jacquesa Delille’a:
Quel homme vers la vie, au moment du départ,
Ne se tourne, et ne jette un triste et long regard,
À l’espoir d’un regret ne sent pas quelque charme,
Et des yeux d’un ami n’attend pas une larme?
Odchodząc zeń któryż z ludzi
Wzroku smutnego ku życiu nie zwróci
W żałości pragnieniu czaru jakiego nie uczuje
I łzy na przyjaciela twarzy nie wypatruje? (tłum. Maciej Krysz)
Jesteśmy w Arkadii – ogrodzie utworzonym przez księżnę Helenę Radziwiłłową na przełomie XVIII i XIX w. Czerpiąc ze wzorów ogrodów angielskich projektowanych przez Williama Kenta i Lancelota „Capability” Browna, według których ukształtowanie i wpleciona w przyrodę architektura sprawiała, że ogród stawał się opowieścią, Helena Radziwiłłowa zapisała – wraz z artystami, którzy dla niej pracowali – swoją opowieść. Głównym tematem Arkadii jest śmierć, śmierć raz kontrastowana, raz współistniejąca z życiem.
Akwedukt, fot. Maciej Herman
Helena i przyjaciółki
Helena Przeźdz