Akceptacja Akceptacja
Pogoda ducha

Akceptacja

Eckhart Tolle
Czyta się 1 minutę

Jeżeli nie cieszy cię jakaś czynność, którą musisz wykonać, to przynajmniej możesz ją zaakceptować jako coś, co musisz zrobić. Akceptacja polega na stwierdzeniu, że w tym momencie ta sytuacja, te okoliczności wymagają, abym tak postąpił, a więc z chęcią to robię. Sporo już mówiliśmy o tym, jak ważna jest wewnętrzna akceptacja wszystkiego, co się dzieje, a akceptacja tego, co musisz zrobić, jest tylko innym aspektem tej postawy. Na przykład nie będzie ci sprawiać radości wymienianie w aucie sflaczałej opony, nocą, gdzieś w polu i w ulewnym deszczu, nie mówiąc już o entuzjazmie. Możesz to jednak zaakceptować. Wykonywanie czegoś w stanie akceptacji oznacza, że robisz to ze spokojem. Ten spokój jest wibracją subtelnej energii, która następnie wpływa do twoich działań. Na zewnątrz akceptacja sprawia wrażenie bierności, lecz w istocie jest postawą aktywną i twórczą, ponieważ wnosi do tego świata coś nowego. Tym spokojem, subtelną energią wewnętrzną, jest świadomość, a jednym ze sposobów, w jakie przenika ona do naszego świata, jest pełne poddania się działanie – jednym z jego aspektów jest właśnie akceptacja.

Informacja

Z ostatniej chwili! To druga z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Jeżeli nie możesz ani cieszyć się tym, co robisz, ani tego akceptować – porzuć to, bo inaczej nie weźmiesz odpowiedzialności za jedyną rzecz, za którą naprawdę możesz być odpowiedzialny, a więc za tę, która jest naprawdę ważna: za stan twojej świadomości. A jeśli nie jesteś odpowiedzialny za stan swojej świadomości, nie odpowiadasz również za swoje życie.

Czytaj również:

O miłości O miłości
i
„Żona artysty, Elizabeth i ich syn Raphael", Benjamin West, ok. 1773 r./Wikimedia Commons (domena publiczna)
Doznania

O miłości

Osho

Miłość wie, jak wyruszyć w nieznane. Miłość wie, jak poruszać się po nieznanych terytoriach. Miłość jest odwagą. Zaufaj jej.

Dlaczego tak bardzo obawiam się miłości?

Miłość zawsze wywołuje lęk, ponieważ jest swego rodzaju śmiercią. Śmierć jest jedynie końcem istnienia ciała, które stanowi rodzaj ubioru. Kiedy ciało zużywa się i starzeje, zmieniamy je na nowe. Nie jest to śmierć, lecz zmiana mieszkania. Ty jednak kontynuujesz istnienie. Umysł trwa nadal – dawny umysł w nowym ciele. Forma ciała zmienia się, lecz umysł pozostaje taki sam. Natomiast miłość niesie ze sobą rzeczywistą śmierć umysłu, umiera ego.

Czytaj dalej