
Przechodź spokojnie przez zgiełk i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój znaleźć można w ciszy.
O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowia
Przechodź spokojnie przez zgiełk i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój znaleźć można w ciszy.
O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowia
Tworzenie naszego kwartalnika było niezwykłą przygodą, ale jesteśmy pewni, że najważniejsze dopiero przed nami. Zapraszamy w wyjątkową podróż – w przeszłość i przyszłość.
Pod koniec 2016 r. – po przerwie wydawniczej – „Przekrój” powrócił jako kwartalnik. Zanim jednak to nastąpiło, długo zastanawialiśmy się nad kształtem pisma. Ważna była dla nas spuścizna tytułu – kulturalnego fenomenu, który formował całe pokolenia. Wiedzieliśmy jednak, że w drugiej dekadzie XXI w. pismo trzeba było robić inaczej niż na wojennych zgliszczach czy w Polsce gomułkowskiej. Mieliśmy dostęp do całej wiedzy świata, wolność wypowiedzi, w dodatku czasy były inne, szybkie. Zdecydowaliśmy – na przekór tempu nowoczesności – wychodzić raz na kwartał, unikać komentowania przemijających zdarzeń, skupiać się zaś na tematach dla nas fundamentalnych. Staraliśmy się robić pismo lekko, zgodnie z czarującą maksymą twórcy „Przekroju”, Mariana Eilego.