Wdech, wydech. Odetchnijmy z ulgą: pneuma sprawia, że i my, i kosmos jesteśmy całością i w dodatku rozumnie nami kieruje. Oczywiście jeśli wierzyć starożytnym filozofom.
U początków filozoficznej refleksji naszego kręgu kulturowego majaczą niewyraźne postacie kilku na poły legendarnych wielkich myślicieli, którzy działali w VI w. p.n.e. w greckich miastach położnych na egejskich wybrzeżach Azji Mniejszej. Tales, Anaksymander, Anaksymenes – wszyscy trzej z Miletu – oraz Ksenofanes z Kolofonu i Heraklit z Efezu dali początki rozumnej refleksji nad światem i człowiekiem. Łączy ich również poszukiwanie podstawowego elementu, tzw. arche, z którego wszystko powstało i który jest obecny we wszystkim. Upraszczając nieco, aby nie wchodzić w zawiłe dyskusje, np. dla Talesa była to woda, dla Heraklita zaś ogień. W tym miejscu interesuje nas jednak Anaksymenes, o którym prawie nic nie wiemy ponad to, że był zapewne uczniem Anaksymandra i działał w Milecie. Napisał jakieś dzieło filozoficzne, chwalone za jasność i prostotę wykładu, ale niestety tekst ów zaginął. Poglądy Anaksymenesa znamy więc tylko z drugiej ręki, czyli z tego, co przekazali inni antyczni autorzy. Pół biedy, jeśli jest to Arystoteles czy Cyceron. Gorzej, jeżeli musimy korzystać z przekazów pisarzy chrześcijańskich (chociażby Augustyna), którzy wyraźnie z zamiarem wyszydzenia dawnych nauk niemiłosiernie je upraszczają i prymitywizują. Wiele więc jest niejasności, ale pewne wydaje się jedno: Anaksymenes uznał, że elementarnym prapierwiastkiem jest powietrze. W stanie idealnego rozproszenia, niewidzialne, rozrzedzając się, przechodzi ono w ogień, gęstniejąc zaś staje się mgłą, chmurami, wodą… itd. aż do stanu ciała stałego. W tych ostatnich postaciach jest już dostrzegalne zmysłami. Na stan skupienia materii wpływ miały też – zdaniem naszego filozofa – temperatura i wilgotność. Za mechanizmy twórcze odpowiadał natomiast ruch. Jak genialne są to intuicje, można zrozumieć, gdy zamiast „powietrze” pomyślimy „gaz” i uświadomimy sobie, że Milezyjczyk odkrył jego mechanikę. Używając współczesnej nam terminologii, powiedzielibyśmy, że Anaksymenes sądził, iż stan skupienia materii zależy od ciśnienia, temperatury, wilgotności i ruchu, czyli zmieszania różnych składników.