Jasny umysł
i
Nicholas Roerich „Bitwa w niebiosach”, 1912 r., WikiArt / (domena publiczna)
Złap oddech

Jasny umysł

Ravi Shankar
Czyta się 1 minutę

Jeśli będziesz odpychać negatywne myśli, one będą podążać za tobą jak cień. Wyciągnij do nich rękę. Powiedz im: „Chodźcie tutaj i usiądźcie ze mną”. Obserwuj je, bądź świadkiem ich obecności. Nie możesz zatrzymać myśli ani poznać jej, zanim nadejdzie. A każda myśl, która nadejdzie, odchodzi. Jesteś jak niebo, a myś­li są jak chmury. Chmury przepływają po niebie, ale czy mogą w jakikolwiek sposób zakłócić lub ograniczyć jego ogrom? Nie, wcale. Zatem kiedy wzlecisz nad chmurami, zobaczysz, że niebo jest nietknięte. Niezmienne. Tylko myśli

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Guru o dobru
i
zdjęcie: Jordan Opel/Unsplash
Pogoda ducha

Guru o dobru

Ravi Shankar

Święte drzewo

Pan Kryszna mówi: „Wśród drzew jestem świętym drzewem figowym” [w hinduizmie i buddyzmie figowiec pagodowy jest uważany za wyjątkowe drzewo, bo to w jego cieniu Budda osiągnął oświecenie – przyp. red.]. Dzisiaj słowo ashvattha w języku hindi prawie zostało zapomniane – obecnie jest używane tylko jako inna nazwa figowca. Tymczasem jego znaczenie jest tak piękne. Shva odnosi się zarówno do przeszłości, jak i do przyszłości. Ashwa oznacza coś, co nie ma przeszłości ani przyszłości – tym czymś jest teraźniejszość. Ashvattha znamionuje kogoś, kto jest stabilny i zakorzeniony w teraźniejszości.

Czas zatrzymuje się w chwili obecnej. To czas daje nam poczucie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Tutaj oznacza odwieczny transcendentalny stan, w którym się zatrzymuje i który jest poza czasem, formą i czymkolwiek innym. To zupełnie nowy wymiar istnienia – i właśnie to zawiera się w słowie ashvattha. Nie bez powodu przylgnęło ono do tego konkretnego drzewa – ma to związek z tym, że figowiec produkuje tlen przez całą dobę. W dawnych czasach, gdy ktoś zachorował albo nie mógł mieć dzieci, nakazywano mu okrążyć drzewo Ashvattha 108 razy. Wykonując to zadanie, człowiek się dotleniał, co pomagało wyleczyć wiele chorób i zaburzeń.

Czytaj dalej