„Większość z nas ewolucja zaprojektowała tak, byśmy spali nocą przez siedem, osiem godzin, a w środku dnia ucinali sobie krótką drzemkę” – pisze w książce Potęga KIEDY Michael Breus, psycholog kliniczny i chronobiolog.
Drzemkę jako sposób na zdrowe serce polecają lekarze. Badania dr. Dimitriosa Trichopulosa, związanego z Harvard University i Ateńską Szkołą Medyczną, wykazały, że krótka drzemka w południe znacznie zmniejsza ryzyko śmiertelnego ataku serca, zwłaszcza u mężczyzn. Uczestnikami badania były głównie osoby powyżej 50. roku życia. U tych, które ucinały sobie półgodzinne drzemki przynajmniej trzy razy w tygodniu, ryzyko zgonu z powodu zawału lub innych chorób serca było o 37% niższe niż w przypadku badanych niepozwalających sobie na drzemki.
Jak długo spać w ciągu dnia?
10–20 min – pobudza i dodaje energii (jeśli nie chcemy zasnąć mocniej i na dłużej, najlepiej drzemać w pozycji siedzącej);
30 min – zanim odczujemy błogosławione skutki półgodzinnej drzemki (w postaci odświeżenia i powrotu sił witalnych), możemy najpierw przez pół godziny czuć się trochę tak, jak mielibyśmy kaca;
60–90 min – tak długa drzemka poprawia zdolność zapamiętywania nowych informacji („To tak, jakby skrzynka odbiorcza w hipokampie była pełna. Dopóki nie prześpisz się i nie wyczyścisz jej w ten sposób z faktów, jak z e-maili, nie dostaniesz nowych wiadomości. Będą się odbijać, póki dzięki spaniu nie przesuniesz ich do innego folderu” – tłumaczy dr Matthew Walker z University of California w Berkeley), ale możemy się spodziewać jej przykrych konsekwencji w postaci ogólnego rozbicia.