LeŚnia: las w środku miasta LeŚnia: las w środku miasta
i
Zdjęcie: materiały prasowe organizatora
Złap oddech

LeŚnia: las w środku miasta

Przekrój
Czyta się 6 minut

Natura, sztuka i architektura w jednym doświadczeniu? Od 27 czerwca do 5 lipca 2025 roku gotyckie wnętrze Centrum św. Jana w sercu Gdańska zmieni się w „LeŚnię” – immersyjną oazę sensoryczną.

Choć odbywa się w centrum kultury, to nie jest zwykła wystawa. Choć można będzie posłuchać muzyki, to nie jest tradycyjny koncert. Nadbałtyckie Centrum Kultury zaprasza na wyjątkową akcję artystyczną – stworzoną tak, by koić zmysły i dać wytchnienie przebodźcowanym umysłom. To unikalne połączenie architektury i natury, w którym ważną rolę odgrywają nie tylko sztuka, światło oraz dźwięk, ale także zapach i ruch. Surowe, gotyckie wnętrza Centrum św. Jana na kilka dni zmienią się w zieloną oazę wypełnioną żywymi roślinami, ambientowym pejzażem dźwiękowym i zapachem kaszubskich lasów. Na odwiedzających czekają też liczne artystyczne interwencje i performansy.  

LeŚnia jest dziełem wielu artystów i twórców, reprezentujących różne dziedziny. Wspólnie stworzyli sensoryczne, immersyjne doświadczenie, które przybiera inną postać dla każdego zwiedzającego i o każdej porze dnia. Za pełną roślin scenografię odpowiada Remigiusz Dorawa – ogrodnik, projektant zieleni i twórca z obszaru botanical art, znany w mediach społecznościowych pod pseudonimem re.dor.

Twórcą pejzażu dźwiękowego wydarzenia jest Marcin Dymiter – artysta dźwiękowy, poruszający się w kręgu elektroniki, field recordingu i muzyki improwizowanej. Na potrzeby LeŚni stworzył kolaż dźwiękowy, na który składają się m.in. nagrania z natury: odgłosy fauny i flory, zjawisk atmosferycznych, strumieni, rzek czy łąk.

Informacja

Z ostatniej chwili! To przedostatnia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Autorką instalacji artystycznej „ROSEta” jest Gosia Golińska – artystka związana z Trójmiastem; graficzka, scenografka, kostiumolożka i animatorka kultury, znana z wykorzystywania w swoich pracach starych tkanin i ubrań, które przekształca w angażujące widza instalacje.

W immersyjnym doświadczeniu nie może zabraknąć zmysłu węchu. Twórcą wyjątkowego zapachu jest mistrz perfumiarstwa Bogdan Wójcik (Vetiver). Specjalnie dla LeŚni skomponował opartą na naturalnych nutach kompozycję, inspirowaną kaszubskim lasem i wnętrzem gotyckiej świątyni.

Dodatkowych wrażeń zmysłowych dostarczą gra świateł autorstwa Macieja Knigawki, a także spontaniczne akcje artystyczne. Nie będą to typowe spektakle o sztywno ustalonej porze i formie, raczej ulotne interwencje zapraszające do osobistego odbioru.

Możemy się natknąć na performans tancerki i choreografki Kasi Ustowskiej. Jej interwencja „write in air / piszę w powietrzu” zainspirowana jest procesami zachodzącymi w naturze. Na odwiedzających czekają też improwizowane koncerty na żywo Antoniego Michnika z NeoQuartetem i Katarzyną Podporą. Koncert inspirowany jest utworem Johna Cage’a Branches z 1976 roku, rozpisanym na instrumenty perkusyjne wykonane wyłącznie z materiałów roślinnych, takich jak drewno, nasiona, liście czy kaktusy.

Organizatorzy zadbali również o etykę i odpowiedzialne podejście do natury. Wszystkie tworzące scenografię rośliny po zakończeniu projektu trafią do prywatnych ogrodów.

LeŚnia, Nadbałtyckie Centrum Kultury, Centrum św. Jana, ul. Świętojańska 50, Gdańsk; od 27 czerwca do 5 lipca 2025 roku, w godzinach 10.00‒22.00 (uwaga: 29 czerwca w godz. 14.00‒22.00).

Wstęp wolny.

Czytaj również:

„Przekrój” w SPATiF-ie – zapraszamy na wystawę! „Przekrój” w SPATiF-ie – zapraszamy na wystawę!
Rozmaitości

„Przekrój” w SPATiF-ie – zapraszamy na wystawę!

Krecia Pataczkówna

Już od 8 czerwca zapraszamy do warszawskiego SPATiF-u na wystawę okładek „Przekroju” od pradawnych po najnowsze!

Co okładka – to temat! Fruwające psy, uśmiechnięte wieloryby, górale i oracze, Picasso i da Vinci, kolaże, parodie, piękne kobiety i przodownicy pracy, o których urodzie trudno rozstrzygać. Oraz koty – i to w czasach, kiedy jeszcze nikomu nie śniło się o internecie.

Czytaj dalej