
Obsesyjnie bałam się, że ktoś usłyszy, jak gram na fortepianie. Czy zapamiętanie nut może pomóc przezwyciężyć tę fobię?
Prawie codziennie gram na fortepianie. Spędzam przy instrumencie co najmniej godzinę, przeważnie więcej. Jednak moje poświęcenie wynika ze strachu, nie z miłości. Oczywiście trema przed występem, z którą zmaga się wielu solistów, jest zupełnie zrozumiała. Mój strach okazuje się mniej racjonalny: boję się, że ktoś – nieważne kto – mógłby usłyszeć, jak gram. Silny lęk nie pozwala mi chodzić na lekcje gry. Na samą myśl, że ktoś mnie słucha, mózg i palce odmawiają mi posłuszeństwa. Jest to podobne do paraliżu nóg, który uniemożliwia ucieczkę w naszych najgorszych snach. Mieszkam w domu szeregowym, więc jestem w stanie grać tylko dzięki temu, że mój fortepian ma regulację dźwięku. Gdy ściszę instrument, sąsiedzi usłyszą jedynie stukot klawiszy.
Fobia i trauma
Trudno ustalić przyczynę tego lęku. Nie boję się na przykład przemawiać publicznie.