Przepis na zgon
i
zdjęcie: Gerrie van der Walt/Unsplash
Promienne zdrowie

Przepis na zgon

Tomasz Sitarz
Czyta się 6 minut

Jak wytłumaczyć starzenie się? Niektóre teorie upatrują jego źródeł w samej esencji komórki żywej i postulują obecność zaprogramowanych tam mechanizmów, których zadaniem jest doprowadzenie komórki do śmierci. W takim podejściu dostrzec można celowość. Inne koncepcje wskazują na zużycie materiału. Wszelkie biomolekuły, których aktywność składa się na to, co nazywamy życiem, muszą być przez komórkę wytwarzane na bieżąco, ponieważ po kilkakrotnym spełnieniu swojej funkcji zaczynają zawodzić i wymagają wymiany. W tym podejściu podkreśla się akumulację uszkodzeń. Teorii próbujących rozwik­łać tajemnicę starzenia jest dziś ponad 300. Ważne jednak, żeby nie próbować postrzegać proponowanych hipotez jako wykluczających się, a objawów starzenia jako odrębnych, bo każdy z nich wynika ze wszystkich innych i wpływa na pozostałe. Żywa komórka to niezmiernie skomplikowany system różnych interakcji, dysfunkcja choćby jednej z nich będzie wpływać na wszystkie inne. Starzenie się jest sumą objawów, a nie konkretną chorobą.

1. Brak stabilności genomu. To zwiększenie częstotliwości występowania mutacji w materiale genetycznym komórki. Jeśli w uproszczeniu spojrzymy na materiał genetyczny jak na instrukcję, z której odczytywane są informacje dotyczące działania organizmu, jasne jest, że każda zmiana w jej tekście może mieć niebezpieczne skutki. Wszelkiego rodzaju mutacje pojawiają się w genomie cały czas: kiedy wystawiamy się na działanie promieniowania UV, gdy mamy kontakt z wirusami i bakteriami ze środowiska. A także podczas uprawiania sportu – narażamy wówczas organizm na stres tlenowy. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy spokojnie odpoczywamy, nie robiąc

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Magiczny eliksir
i
„Sigismonda pije truciznę”, Joseph Edward Southall, 1897 r./Birmingham Museums Trust (domena publiczna)
Doznania

Magiczny eliksir

Tomasz Sitarz

Czy można stworzyć substancję, dzięki której nie będziemy się starzeć? Bohaterowi tego opowiadania prawie się to udało…

Przydarzyła mi się wczoraj niesamowita historia. Wybrałem się w gości do zaprzyjaźnionego maga wizjonera i jakie było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłem, że drzwi do jego chatki są otwarte. Zakradłem się do środka i znalazłem się w pokoju, przez który musiało chyba przejść tornado. Moją uwagę przykuło biurko, które nigdy nie było przykładem zorganizowania i porządku, ale teraz wyglądało jak pobojowisko. Zacząłem przeglądać dokumenty. Nagle spod mebla zaczęło dobiegać coś jakby kwilenie. Schyliłem się i zobaczyłem noworodka. Skąd wzięło się tutaj dziecko?! Na jego czole dostrzegłem bliznę, po której rozpoznałem mojego przyjaciela. Pamiętam, jakby to było dziś – wracaliśmy ze spotkania z druidami, a on bełkotał jakieś zaklęcia i nagle odwrócił przypadkiem siłę grawitacji. Żwir z drogi posypał się na nas. Mag oberwał w czoło sporym kamieniem, co teraz umożliwiło mi poskładanie klocków w spójną całość. Na biurku leżał pergamin zatytułowany Eliksir młodości. Położyłem maga do snu i przyjrzałem się notatkom. Oto, co wyczytałem.

Czytaj dalej