Ścięgno Bolta Ścięgno Bolta
i
na zdjęciu: Usain Bolt/ Creative Commons
Promienne zdrowie

Ścięgno Bolta

Piotr Stankiewicz
Czyta się 2 minuty

Usain Bolt, ośmiokrotny mistrz olimpijski i jedenastokrotny mistrz świata, nie dobiegł do mety w ostatnim wyścigu w swojej karierze. Po zaledwie 30 metrach ostatniej zmiany sztafety 4 x 100 na mistrzostwach w Londynie Bolt zaczął kuleć, po czym padł na bieżnię. Kontuzja. I co stoicy na to powiedzą?

To jest smutna ilustracja jednego z największych paradoksów: jak mało rzeczy na tym świecie od nas zależy. Możemy trenować, możemy się starać, możemy robić wszystko… po czym wystarczy jedno naderwane włókienko w mięśniu, żeby ośmieszyć wszystkie nasze zamiary. Rzeczy niezależne są poza nami i ponad nami – niepoliczalne, święte i nienaruszalne. Nie ma z nimi dyskusji. W starciu z tym, co od nas nie zależy, nie możemy nic. Z góry i na zawsze jesteśmy na pozycji słabszej. Za mocno powiedziane? To wyjaśnijcie Boltowi, że mimo wszystko mógł „zacisnąć zęby” i „dobiec do końca”. Nie mógł.

Informacja

Z ostatniej chwili! To przedostatnia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Z pozoru brzmi to jak solidny fatalizm, pesymizm i czarnowidztwo. Cóż w końcu bardziej demotywującego niż świadomość, że najmniejsza rzecz zewnętrzna może w każdej chwili przekreślić nasze wysiłki? Jednak stoicyzm polega właśnie na tym, żeby owszem, powyższe przyjąć, ale żeby się na tym naiwnie nie zatrzymywać. Żeby nie wyciągać tutaj małostkowego wniosku, że „skoro nic od nas nie zależy”, to trzeba machnąć ręką na sprawy świata i nasze własne, położyć się na łóżku i patrzeć w sufit. Stoicyzm to nie tumiwisizm i nie obłomowszczyzna. Ba, to dokładnie odwrotność tychże!

W stoicyzmie chodzi właśnie o to, żeby skupić się na tym, co od nas zależy i co jest w naszej mocy. Bo owszem, nie zależy od nas, czy zerwie się ścięgno i czy w ogóle dobiegniemy do mety, ale zależy od nas… właśnie, co? Cała kupa rzeczy! Zależy od nas, czy będziemy starali się odpowiednio trenować i czy, gdy już padnie strzał startera, będziemy starali się dać z siebie jak najwięcej. A przede wszystkim – zależy od nas, w którą w ogóle stronę zechcemy biec. Od nas zależy, co uznamy za wartość i cel w naszym życiu. To są wybory nasze i tylko nasze. To są rzeczy zależne od nas, to jest nasze święte prawo, którego nikt nam nie odbierze. Nasze wartości, nasze cele, nasz charakter. O nich musimy myśleć, przez ich pryzmat patrzeć na świat. Tej optyki żadne naderwane ścięgno – ani żadna inna przeszkoda zewnętrzna – nigdy nam nie zablokuje.

Czytaj również:

Ulotne skarby Ulotne skarby
i
„Perfumy”, Takeji Fujishima, 1915 r., WikiArt.org (domena publiczna)
Złap oddech

Ulotne skarby

Piotr Ibrahim Kalwas

Długo przed tym, zanim powstał termin „aromaterapia”, ludzie korzystali z jej dobrodziejstw. Olejki eteryczne mają wiele praktycznych zastosowań, ale też wymiar duchowy.

Podobno cierpiąca na bezsenność ostatnia królowa hellenistycznego Egiptu Kleopatra kazała skrapiać łoże olejkiem różanym i obsypywać płatkami róż, co miało pomóc jej w zasypianiu. Z kolei żyjący na przełomie IV i V w. p.n.e. Grek Hipokrates, ojciec zachodniej medycyny i patron lekarzy, zalecał pacjentom kąpiele w wodzie z roślinnymi olejkami oraz nacieranie nimi ciała. W III w. p.n.e. chiński cesarz Huang Di zwany Żółtym Cesarzem, pasjonat zielarstwa, przeprowadzał eksperymenty z destylowaniem olejków. Informacje o ich leczniczym działaniu zawiera też, zaliczana do najstarszych tekstów źródłowych, napisana przez niego księga Neijing Suwen (Kanon medycyny chińskiej Żółtego Cesarza). Egipcjanie używali olejków eterycznych do leczenia żywych i balsamowania zmarłych, a praktyczni Fenicjanie stosowali je jako środek do odstraszania komarów. Zapiski na temat ich właściwości wywodzą się ze starożytnego Egiptu, Indii, Mezopotamii oraz Persji. W staroegipskim Papirusie Ebersa – jednym z najcenniejszych i najstarszych dokumentów z dziedziny medycyny, pochodzącym co najmniej z XVI w. p.n.e. – znajdują się m.in. wzmianki o wykorzystywaniu olejków w celach leczniczych. Wiele fragmentów tego poradnika to odpisy ze źródeł dawniejszych jeszcze o kilka wieków. Według niektórych współczesnych badaczy w starożytnym Egipcie istniały już także pierwsze urządzenia do destylacji olejków eterycznych z roślin i były one używane na dużą skalę.

Czytaj dalej