Nasze życie ma cztery cechy: rozwija się, wyraża, zamiera i ginie. Te cechy zależą od pięciu żywiołów: ziemi, wody, powietrza, przestrzeni (eteru) i ognia, którym z kolei odpowiadają nasze zmysły, czyli wzrok, węch, smak, słuch oraz dotyk.
Według ajurwedy nasze życie nie opiera się na sztywnych podziałach, ale jest ciągłym, niepodzielnym, harmonijnym przepływem. Tak samo żywioły, z których jest stworzony wszechświat, nie są wyraźnie od siebie rozdzielone, ale swobodnie przechodzą jeden w drugi, co więcej, każdy z nich zawiera w sobie odrobinę wszystkich pozostałych czterech. Ajurweda traktuje zatem życie holistycznie, jako całość, a nie jako sumę poszczególnych składników. Najsubtelniejszy jest w nas żywioł przestrzeni, z której składa się umysł, najgęstszym, najbardziej materialnym jest zaś pierwiastek ziemi, z której powstają tkanki naszego ciała. Aby opisać naszą fizjologię i wytłumaczyć, jak przekłada się ona na psychikę, ajurweda dzieli ludzki system na tzw. trzy dosze. Są to: vata, pitta i kapha. W ten sposób nazywane są podstawowe energie, odpowiedzialne za wszystkie nasze procesy fizjologiczne i psychologiczne. Czy znacie aromaterapię albo leczenie kolorem? To metody przede wszystkim profilaktyczne, dzięki którym można zapobiec chorobom. Holistyczne podejście ajurwedy obejmuje ćwiczenia fizyczne, oddechowe, medytację oraz lekarstwa.