Cechą spajającą wszystkie superfoody jest prozdrowotne oddziaływanie na cały organizm człowieka. A owies to coś, co wpływa wyjątkowo korzystnie także na zdrowie… konia.
Niegdyś w systematyce botanicznej przypisywany był do rodziny traw zwanej Gramineae, teraz nazywa się ona Poaceae, czyli wiechlinowate. Wśród wiechlinowatych większość to rośliny uprawne, tak jak Avena sativa, czyli nasz bohater – owies zwyczajny. Pochodzi on prawdopodobnie z Azji Południowej, jego rodzimym kuzynem jest owies głuchy zwany owieskiem (Avena fatua). (Nazywano go tak, zanim zdrabnianie stało się plagą narodową). Owiesek to uważany za chwast antropofit (gatunek obcy na danym terenie).
Ziarno owsa zawiera 60% skrobi, polisacharydy i celulozę. A także związki białkowe – w tym gliadynę, aweninę, awenolinę – oraz lipoproteiny, aminokwasy, peptydy i sterole, kwasy tłuszczowe, saponiny, witaminy z grupy B (B1, B2, B6), kwas pantotenowy, witaminę E, kwas fitynowy, sole mineralne i rozpuszczalną w wodzie krzemionkę. Ziarno otrzymane po omłóceniu dojrzałego i suchego owsa odtłuszcza się na specjalnych maszynach, a następnie prasuje – w ten sposób powstają płatki, które mają taki sam skład i działanie jak ziarno. Ku mej wielkiej radości stare dobre płatki górskie Młynów Stoisław (sprzedawane niezmiennie w papierowej torbie) doczekały się wersji bio – owies pochodzi z certyfikowanych upraw.
Owies dobrze działa na błony śluzowe i aktywizuje hormony, ma również właściwości wykrztuśne. Ułatwia przemianę materii i obniża poziom cholesterolu we krwi dzięki zawartości związków z grupy steroli i beta-glukanów (grupy te utrudniają wchłanianie cholesterolu z pokarmu). Badania potwierdziły też jego kojący wpływ na układ nerwowy: napary i nalewka z ziela stosowane są w stanach wyczerpania nerwowego i bezsenności. Przy półpaścu owies obniża poziom kwasu moczowego, wskazany jest także jako środek dietetyczny dla chorych na cukrzycę. Pozytywnie wpływa na stan narządów wewnętrznych oraz skóry, włosów i paznokci. Rozpuszczalna w wodzie krzemionka wydalana z moczem pełni funkcję koloidów ochronnych, utrudniając tworzenie się kamieni moczowych poprzez przeciwdziałanie krystalizacji składników mineralnych w drogach moczowych. Ponadto owies osłabia czynność tarczycy.
Medycyna ludowa uznaje natomiast kleik owsiany za specyfik zwiększający popęd płciowy. Wierzono przy okazji, że to środek odmładzający, zapobiegający przedwczesnemu starzeniu się. A ponieważ wiara czyni cuda, wciąż zaleca się go rekonwalescentom wracającym do sił po długich chorobach.
Dodajmy jeszcze balneoterapeutyczne działanie owsa, stosowane w leczeniu reumatyzmu, artretyzmu, w chorobach nerek oraz całej palecie chorób skórnych – od trądziku przez świąd do łojotoku. Do tego celu używamy słomy owsianej, czasem z dodatkiem ziaren. Przygotowujemy bogaty w krzemionkę odwar i zanurzamy się w nim. Takie kąpiele uśmierzają ból.
Kto końskie zdrowie pragnie mieć…
Owsianka na zimowo
Brak świeżych owoców może zniechęcać do szarej i smutnej owsianej masy. Nie pomijajmy jednak owsianki w zimowym jadłospisie, bo to idealny posiłek o tej porze roku (i każdej innej). Spróbujcie wersji o intensywnie orzechowym, słodkim smaku. Do zalanych na noc – wodą lub mlekiem (najlepiej owsianym!) – płatków dodajcie łyżkę masła orzechowego i łyżkę miodu. Rano podgrzejcie, nie gotujcie, posypcie orzechami albo i nie. Zdrowiej i pyszniej już się nie da.
Domowe mleko owsiane
Dostępność napojów roślinnych w sklepach cieszy, ale radość jest jeszcze większa, gdy przyrządzimy taki własnoręcznie. W przypadku mleka owsianego cały proces trwa kilka minut. Trzy łyżki stołowe płatków zalewamy szklanką zimnej wody, dodajemy szczyptę soli i opcjonalnie łyżeczkę miodu, a na koniec miksujemy blenderem. Przecedzamy przez bardzo drobne sito lub ściereczkę. Gotowe! Dla ciekawskich lub zapominalskich: jeśli dłużej potrzymamy mleko w lodówce, zacznie fermentować. To rarytas dla wtajemniczonych.