
Kiełki: zielone przebicie
To cud, że kiełek pokonuje grudy ziemi i wydobywa się na powierzchnię. Kruchy i mięsisty, ale też delikatny jak wszystko, co nowo narodzone. Ziarenko samo podejmuje decyzję, kiedy wypuścić pęd. Aby uruchomić program wzrostu, potrzebuje dobrych warunków, przede wszystkim odpowiedniej ilości wody i słońca. Sam moment rozpoczęcia aktywnego życia musi poprzedzać decyzja, która, jak sobie wyobrażam, wymaga wiele determinacji. Trzeba pogratulować ziarenku.
To, co pierwsze wyrasta z ziemi, ma w sobie najbardziej skoncentrowane wartości odżywcze i smakowe. Skiełkowane ziarna to początek rozwoju rośliny, jej przebudzenie.
Andrzej Kmita, właściciel gospodarstwa Szczęśliwe Roślinki, uprawia je (te roślinki) inaczej, niż produkowane są kiełki sprzedawane w supermarketach. Te z oświetlonej jarzeniówką zimnej półki, mające postać białych robaczków z przerośniętymi kolorowymi włoskami, to lucerna. Jej kiełkujące ziarenka uprawia się sztucznie, w zaciemnieniu, bez dostępu powietrza i słońca. Dlatego są takie blade i wątłe. I prawie pozbawione wartości odżywczych. Bieda z nimi. Rośliny rosnące naturalnie stają się masywne i zielone. Chlorofil to bowiem główny „łapacz” światła. Dzięki niemu zazieleniają