Życie prześnione Życie prześnione
i
Henri Rousseau, „Śpiąca Cyganka”, 1897 r., Museum of Modern Art, Nowy Jork; zdjęcie: domena publiczna
Promienne zdrowie

Życie prześnione

Maria Górz
Czyta się 15 minut

Całodobowe świadome śnienie to praktyka wywodząca się z kultury Aborygenów wykorzystywana przez sławnego psychoterapeutę Arnolda Mindella. Proponował on zastosowanie jej w codziennym życiu, by lepiej zrozumieć siebie, a nawet rozwiązywać poważne konflikty.

W gorący dzień dwóch mężczyzn patrzyło z brzegu rzeki Torrens na centrum Adelajdy. Zmierzali na spotkanie poświęcone rozwiązaniu konfliktu o ziemię między władzami państwa a rdzenną społecznością. „Co widzisz?” – zapytał jeden z nich. Był to wujek Lewis O’Brien, starszy aborygeńskiego ludu Kaurna. Jego towarzysz, Amerykanin, bez chwili wahania odpowiedział, że głównie krzątaninę typową dla biznesowej części miasta. „No cóż, wzrok masz dobry, ale nie widzisz Śnienia. Biali ludzie nie widzą Śnienia, ale i tak je czują. My, Aborygeni, rozbijaliśmy obóz w miejscu, gdzie teraz jest centrum miasta; tam jest najsilniejsze Śnienie. Victoria Square to cudowne miejsce i dlatego biznes tak dobrze tam prosperuje” – odparł O’Brien.

Drugim z mężczyzn był Arnold Mindell, twórca nurtu psychoterapii zwanego psychologią zorientowaną na proces lub pracą z procesem. Kilka dekad wcześniej, w latach 70. XX w., jako młody fizyk przyjechał do Zurychu. Był już absolwentem Massachusetts Institute of Technology, a na szwajcarskiej politechnice zamierzał zrobić doktorat. Doświadczył jednak kryzysu psychicznego i postanowił poddać się terapii. W miarę jak uczestniczył w kolejnych sesjach psychoanalizy jungowskiej, coraz bardziej fascynowały go nieoczywiste związki psychologii i fizyki kwantowej. W rezultacie porzucił karierę naukowca i opracował nową metodę psychoterapii łączącą te dwie dziedziny. W kolejnych latach wzbogacał pracę z procesem o wątki pochodzące z taoizmu i kultury rdzennych mieszkańców Australii.

Niepowtarzalny wzór

Już na samym początku praktyki jako analityk jungowski Mindell dokonał zaskakującego odkrycia. Zauważył, że symptomy fizyczne, na które uskarżali się jego klienci, często miały związek z ich snami. Mężczyźnie cierpiącemu z powodu wrzodów żołądka zdarzało się na przykład śnić o wybuchającej bombie.

Bazując na tych obserwacjach, Mindell doszedł do

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Snu sens Snu sens
i
Evelyn De Morgan, „Noc i Sen”, 1878 r., The De Morgan Foundation/ WikiArt (domena publiczna)
Pogoda ducha

Snu sens

Ewa Pluta

Wiara w sens snów jest tak stara jak cywilizacja. Członkowie wszystkich kultur próbują uchwycić ukryty w nich przekaz, a w wielu miejscach na świecie ważnym rytuałem było i wciąż jest ich opowiadanie.

Dwa razy w roku pasówka białobrewa udaje się w daleką podróż. Jesienią wędruje z Alaski do północnego Meksyku. Wios­ną pokonuje tę samą trasę, ale w odwrotnym kierunku. Wiele ptaków migruje, nawet na dłuższe dystanse, jednak to właśnie pasówką białobrewą zainteresował się Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, a także krytyk sztuki i eseista Jonathan Crary. Dlaczego? Jak pisze Crary, podczas lotu ten skromny, szary ptaszek potrafi obejść się bez snu nawet przez siedem dni z rzędu. Za dnia leci, nocą szuka pożywienia. Doskonała wydajność, której nie spowalniają przerwy na sen. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych wydał krocie, by dowiedzieć się, dlaczego pasówka białobrewa potrafi tak długo wytrwać w stanie czuwania. Badań nie prowadzono jedynie w imię nauki. Wiedza o aktywności mózgu tych ptaków miała posłużyć do opracowania metody, dzięki której żołnierze byliby w stanie przez wiele dni funkcjonować produktywnie. Bez snu.

Czytaj dalej