Uwielbiam, gdy do mnie piszecie – za pośrednictwem e-maila albo zamieszczając wpisy na stronie „Sztuka życia według stoików” – zapraszam do tego wszystkich haters or not. Każdemu staram się odpisywać, przepraszam tych, którym jeszcze nie odpowiedziałem, za wszystkie wiadomości serdecznie dziękuję –szczególnie za te, które przynoszą celną krytykę. Jest ich niemało.
Dzisiaj chciałbym publicznie odpowiedzieć na jedną z nich. Otóż faktycznie, mój tekst sprzed kilku tygodni urywał się za wcześnie – duża teza o irracjonalności i nieprzewidywalności świata była tam wprowadzona nieco chybcikiem. Tak ambitne twierdzenia (jak słusznie zauważyła Czytelniczka) wymagają bardziej zdecydowanych argumentów. Dlatego chciałbym przedyskutować to dokładniej, choć zaznaczam od razu,