Pokusiłbym się o twierdzenie, że to najważniejsza publikacja ostatnich lat. Bez wątpienia szczytowe osiągnięcie XXI-wiecznej humanistyki. Dzieło, z którego każdej stronicy tchnie żywa moc intelektu i życzliwa troska o dobro naszego społeczeństwa. Jest to jedna z najprzenikliwszych analiz kondycji współczesności. Ponadto genialne dzieło Whitersona zawiera najbardziej prawdopodobne prognozy dotyczące kształtu globalnego jutra. To przenikliwe spostrzeżenia, które na długo zapadają w pamięć. Mocne, bulwersujące fakty i słuszne wnioski. Wreszcie propozycje zmian, które przynoszą nadzieję.
Na proste pytanie, o czym jest ta książka, najlepiej odpowiedzieć, nawiązując do tytułu: o wszystkim. Liczy sobie kilkadziesiąt tysięcy stron i jej treść została wygenerowana komputerowo: połączono we wszystkie możliwe kombinacje wszelkie zdania, których podmiotem są: „Przyszłość”, „Społeczeństwo”, „Człowiek”. Ktoś może powiedzieć, że efekt niekiedy jest niezrozumiały, a całość niezwykle uciążliwa w lekturze. Bo co na przykład zrobić z takim zdaniem, jak: „Społeczeństwo to pies, który w środy suszy włosy” lub „Człowiek to elektroniczne urządzenie wyposażone w dętkę”?
Niemniej uważne studiowanie tych esejów nieuchronnie powinno nas doprowadzić do mądrości. Jest bowiem logiczną niemożliwością, by odpowiedzi na ważkie pytania współczesności nie znalazły się w tym dziele.
Książkę Whitersona naprawdę warto mieć na swojej półce.