Humor z zeszytów szkolnych (nr 830/1961 r.) Humor z zeszytów szkolnych (nr 830/1961 r.)
i
rysunek: Karol "Charlie" Fester, archiwum nr 830/1961
Rozmaitości

Humor z zeszytów szkolnych (nr 830/1961 r.)

Przekrój
Czyta się 1 minutę

Dawniej pies nie był rozumiany. Ludzie nie wiedzieli co znaczy się pies. Dziś jest używany jako przyjaciel.

Jesień jest to dziwna pora roku dlatego, że nie można jej zaliczyć do dobrej ani złej.

Po referacie dzieci wystawiły część artystyczną.

Stolnik był ubogim szlachciem. Miał kawałek ziemi i wąsa.

Gdy Tadeusz wrócił po dziesięciu latach do swojego domu, to Zosia grała na pianinie, a gdy on wszedł — wyskoczyła przez okno.

Mickiewicz napisał wiele balladyn. Napisał w ten sposób, że gdy był mały wysłuchał wiele o duchach od swoich rodziców.

Wojski przyłożył ucho do ziemi, żeby zobaczyć, gdzie jest niedźwiedź.

Po polowaniu na grubego zwierza odbyła się tzw. uczta, czyli bigos myśliwski.

Po wybuchu Kolumbryny Babinicz pada nieprzytomny. Znajdują go Szwedzi, a lekarze doprowadzają do stanu używania.

Polska Ludowa zwalcza tych, którzy wrogo ustosunkowują się do roślin. (Z wypracowania na temat: „Dlaczego pielęgnujemy, sadzimy i chronimy lasy?”)


Tekst pochodzi z numeru 830/1961 r., (pisownia oryginalna), a możecie Państwo przeczytać go w naszym cyfrowym archiwum.

Więcej „kwiatków” ze szkolnych zeszytów znajdziecie Państwo w rubryce Humor zeszytów szkolnych.

rysunek: Karol "Charlie" Fester, archiwum nr 830/1961
rysunek: Karol „Charlie” Fester, archiwum nr 830/1961

Czytaj również:

Humor z zeszytów szkolnych (nr 1167/1967 r.) Humor z zeszytów szkolnych (nr 1167/1967 r.)
i
"Chłopcy w klasie", Julie de Graag, Rijks Museumy/ rawpixel, Flickr (CC BY 4.0)
Rozmaitości

Humor z zeszytów szkolnych (nr 1167/1967 r.)

Przekrój

Mumia była to żona jednego z faraonów.

Czytaj dalej