Do błogosławionego Pawła Apostoła:
Rozdział I
1. Pawłowi, powołanemu Apostołowi Chrystusowemu,
2. Siostry z Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, poświęconego – w Chrystusie Jezusie.
3. Łaska ci i pokój, bracie, od Boga Ojca i Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
4. Dzięki Bogu składamy za twój list, dany nam z łaski Bożéj.
5. Gdzie tyle mądrych nauk czytamy,
6. Abyśmy dobrze Słowo Pana Naszego Jezusa rozumiały,
7. A ducha na poswarki, która od kogo ochrzczona, nie traciły,
8. I prędzej głupstwa krzyża niźli mądrości świata słuchały.
Rozdział II
1. Lecz prosimy cię, bracie! Zali wszystkie twe słowa sprawiedliwe są?
2. Napisałeś nam: „Bo mąż nie jest z niewiasty, ale niewiasta z męża. Albowiem nie jest stworzon mąż dla niewiasty, ale niewiasta dla męża”.
3. Albowiem napisano, że Bóg Ojciec Ewę z żebra Adamowego stworzył.
4. Lecz napisano też: „I stworzył Bóg człowieka na wyobrażenie swoje: na wyobrażenie Boże stworzył go: mężczyznę i białągłowę stworzył je”.
5. Izali to, co napisano, gorsze jest od tego, co napisano?
6. Izali jedno Słowo Pańskie przyjmiemy, a inne odrzucimy?
7. A jeźli odrzucać byśmy mieli, to czemu to Słowo, które braci i siostry zrównuje?
8. Albowiem rzekł Pan Nasz Jezus Chrystus: „Kto chce wywyższać, będzie uniżony”.
9. Czemuż więc siebie i innych braci nad siostry wywyższasz?
10. Napisałeś: „Niewiasty niech milczą w kościelech; albowiem nie dopuszcza się im mówić, ale poddanemi być, jako i zakon mówi. A jeźli się czego chcą nauczyć, niechże doma swych mężów pytają, albowiem sromota jest niewieście w kościele mówić”.
11. Pan Nasz Chrystus Jezus i niewiast, i mężów słuchał – ty niewiast słuchać nie chcesz?
12. Pan Nasz Jezus Chrystus z Samarytanką przy studni mówił,
13. A ona poszła do miasta i ludziom mówiła: „Nie tenli jest Chrystus?”,
14. I dla jej słowa wiele Samarytanów weń uwierzyli.
15. Chrystus słowu niewiasty zaufał, a ty, bracie, nie ufasz?
16. Do braci naszych Galatów i sióstr naszych Galatek napisałeś: „Nie jest Żyd, ani Greczyn, nie jest niewolnik, ani wolny, nie jest mężczyzna, ani niewiasta; albowiem wszyscy wy jedno jesteście w Chrystusie Jezusie”.
17. Przeto pytamy cię, bracie: jeźli niewiasta, w Chrystusa obleczona, niewiastą nie jest,
18. Tak jak i mężczyzna, w Chrystusa obleczon, mężczyzną nie jest,
19. Czemu w kościelech ma niewiasta milczeć?
20. Anna prorokini, córka Phanuelowa, wyznawała Panu i wszystkim o nim opowiadała.
21. A nie z siebie saméj mówiła, tylko z ducha prorockiego, który dał jéj Pan.
22. Albowiem nie ludzką mądrość, lecz Bożą głosiła.
23. Bracie, i jéj byś także mówić zakazał?
24. Oto służebnica Pańska, niech mi się stanie według Słowa Twego, rzekła Maria Aniołowi.
25. Izali uciszył ją Anioł?
26. Maria z pokory serca mówiła, jako i my z pokory mówić chcemy.
27. Piszesz, iż niektórzy z nas się nadęli, jakobyś nie miał przyjść do nas.
28. Bracie, azaż nie tyś się nadął, jakobychmy mówić na równi z tobą i innymi braćmi nie mogły?
Rozdział III
1. Odkąd nas, bracie, odwiedziłeś, ciężej niż drzewiej pracujemy.
2. Nie tylko duchowo, lecz i cieleśnie.
3. Bo choćbyśmy i duchowymi ludźmi już byli, wciąż w ciele jesteśmy.
4. I ciałom naszym, pókiśmy na tym świecie, jedzenia i szat potrzeba.
5. I jeźli w kościele się zbierzemy, by Chrystusa Jezusa głosić, to lepiej by kościół czysty był i ciepły,
6. I ubogich mamy, którzy pomocy szukają.
7. Albowiem, jak Pan Nasz Jezus Chrystus Marii Magdalenie powiedział, ubogich zawsze mieć będziemy.
8. I przy tem wszystkiem nie mniej, a często więcej niźli bracia pracujemy.
9. Bo kiedy bracia nasi od pomagania ubogim wrócą, kładą się i odpoczywają.
10. A kiedy my doma wracamy, o dziatki nasze dbamy i wieczerzę szykujemy.
11. Lecześmy nigdy na to nie narzekały, ale znaszamy wszystkie trudy dla Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
12. I dla ubogich, i dla braci w kościele, i dla dziatek naszych.
13. Jakże to, bracie? Może niewiasta podłogę w kościelech myć i strawę ubogim gotować,
14. Może szaty braciom prać i za dziatkami sama chodzić,
15. A mówić w kościelech nie może?
16. Czcigodny bracie, aby Bóg Ojciec nie chciał, byśmy mówiły, zali ustami by nas, jako i was obdarzył?
17. Alboć do prania, gotowania i mycia same ręce by nie starczyły?
18. Pokornie prosimy, bracie, pomyśl raz jeszcze o tych słowach swoich.
Rozdział IV
1. U nas w Kościele Korynthckim twoje nauki pamiętamy i za listy i kazania dziękujemy.
2. Od ostatniego listu siedmioro braci i dziewięcioro sióstr nowych za naszem pośrednictwem Chrystusa odnalazło.
3. Przeto nadzieja w nas jest, że i więcej braci i sióstr z Bożą pomocą odnajdziemy.
4. Brat Alcest na podagrę zapadł i ziele tymianku zażywa.
5. Cierpi bardzo, lecz w nadziei Królestwa Bożego się pociesza.
6. A siostrę Ewodię mór zabrał i do Pana naszego na wieki przeniosła się.
7. Jakoż i męża, brata Genadjusza, ostawiła.
8. Tęskni on za nią, lecz w Chrystusie, Panu naszym, pocieszenie znajduje.
9. A i my na miarę sił naszych podtrzymywamy go na duchu, na zmianę przy nim siedząc i razem Pismo czytając.
10. Prócz tego wszyscy zdrowi.
11. Pytasz, bracie, „kto sadzi winnicę, a z owocu jéj nie pożywa?”
12. Przeto wraz z listem posyłamy ci placek z korynthckimi winogronami,
13. Wiemy, iż wielce ci on smakował, kiedyś u nas bawił.
14. Dla ciebie, czcigodny bracie, od wszystkich sióstr pozdrowienia.
15. Niech łaska Pana Naszego Jezusa Chrystusa będzie z tobą. Amen.