Nosiciele czaszek
i
ilustracja: Joanna Grochocka
Rozmaitości

Nosiciele czaszek

Tomasz Wiśniewski
Czyta się 2 minuty

Często w historii światowej mistyki pojawia się zalecenie, że aby się wyzwolić, poznać świętość, posiąść moc, ujrzeć Boga, należy wyjść poza ograniczające ramy przeciwieństw, takich jak dobre i złe, czyste i nieczyste.

Być może najbardziej konsekwentni w tym przekonaniu byli kapalikowie (skt. kāpālika – „noszący czaszkę”) – sekta indyjska, o której najwcześniejsze informacje pochodzą z pierwszych wieków naszej ery.

Żadne święte teksty grupy ni

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Prolegomena do rozpaczy
Rozmaitości

Prolegomena do rozpaczy

Tomasz Wiśniewski

W sierpniu tego roku w bostońskim ogrodzie zoologicznym zaobserwowano osobliwe, bezprecedensowe i właściwie szokujące zjawisko: samica boa dusiciela złożyła 18 jaj, choć przez całe życie nie miała kontaktu z żadnym samcem. Zjawisko to stawia pytania o przyszły los nie tylko samców boa, lecz także o przyszłość wszelkich samców, czyli o przyszłość wszelkich gatunków, słowem – o przyszłość życia na tej planecie.

Najnowsza książka Jeana Gaudego, cenionego pisarza i eseisty, stawia te pytanie i nieudolnie stara się znaleźć na nie odpowiedź. Wyraźnie czuć, że rzecz wyszła spod męskiego pióra – zaniepokojonego niejasnością roli swojego istnienia w kosmicznym porządku. Trzeba przyznać, że czytelnika książki Gaudego z pewnością poruszą wątki autobiograficzne: Francuz przez pierwsze cztery rozdziały wylicza swoje podboje miłosne, które zawsze zdawały mu się czymś oczywistym i sensownym, ale takimi już nie są. Kolejny rozdział w całości poświęcił wielkości francuskiej literatury erotycznej, która być może niebawem stanie się bezprzedmiotowa. Dwunasty rozdział to uczony traktat o naturze człowieczeństwa, przegląd teorii od Arystotelesa do Freuda dotyczących niejako ontycznego prymatu męskiego przyrodzenia. Jean Gaude nie jest w stanie pogodzić bezmiaru męskiej działalności z tym, co wydarzyło się w bostońskim ogrodzie zoologicznym; omawiane stronice to jak gdyby ekspresja szoku psychologicznego, w jaki popadł pisarz erudyta.

Czytaj dalej