Mniej znani krewniacy Kota w Butach
i
"Wdowa", Frederick Dielman, 1861-1897 r., Digital Commonwealth/Rawpixel
Rozmaitości

Mniej znani krewniacy Kota w Butach

Wszystko Będzie Dobrze
Czyta się 1 minutę

Kot w Czapce

Wrocławski kot, który zawsze nosił wełnianą niebieską czapkę. Jak sam twierdził, w zimie grzała mu ona uszy, a w lecie chodziło już tylko o styl. Niestety, w roku 2007 kot ukradł kawałek ryby z kuchni wrocławianki Anny M. i stało się tak jak w przysłowiu „na złodzieju czapka gore” – słynne nakrycie głowy spłonęło. Wrocławianie ufundowali kotu inną czapkę, ale obrażony czworonóg nie chciał jej nosić.

Kot w Smokingu

Duński kot powszechnie uznany za naj­elegantszego na świecie był częstym gościem

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Quo vadis, felis?
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 1080/1966 r.
Wiedza i niewiedza

Quo vadis, felis?

Éric Baratay

O tym, że koty rządzą całym światem, wiadomo od dawna. Jednak fakt, że zajmują też dawne miejsce psów, jest zupełną nowością. Wyjaśniamy, na czym polega ten fenomen.

Kotopsy są ucieleśnieniem najnowszego i najbardziej dotychczas rozwiniętego poziomu antropizacji. W rezultacie wyraźnego spadku, od końca XX wieku, liczby psów do towarzystwa w krajach zachodnich (południowy Pacyfik, Ameryka Północna, Europa Zachodnia), a także silnego wzrostu populacji kotów, wielu ludzi nabywa te ostatnie, kierując się przy tym nową motywacją, znacznie różniącą się od powodów, jakie mieli właściciele z lat 1960–1990. Nie chodzi już o stworzenie opozycji wobec opiekunów miłych psinek, lecz o zastąpienie psów, które stały się uciążliwe, kotami, uważanymi za mniej wymagające, przy jednoczesnym przeniesieniu na nie pragnienia bliskości i zażyłości, typów i sposobów relacji, które wcześniej cechowały stosunki ludzko-psie. Ci ludzie preferują koty jeszcze bardziej interaktywne, bliższe, bardziej przywiązane, coraz mocniej przypominające psy do towarzystwa. Żeby określić ten proces, nazywam je „kotopsami”.

Czytaj dalej