Żółte kalendarze – symbol niewłaściwego pojmowania czasu jako jednostajnego nurtu przemijania. Ich zniszczenie pozwoli nam odkryć przestrzeń poza czasem – krainę dziecięcych marzeń, gdzie zabawy nigdy się nie kończą, miłość trwa wiecznie, a pożegnania nie istnieją. Uwaga, łatwopalne.
Yellow Submarine – hipisowski pojazd bojowy. Napędzany narkotykami i brakiem odpowiedzialności. Wyposażony w torpedy przyjaźni i działa muzycznych ambicji. Do tej pory pozostaje w pełnym zanurzeniu. Istnieje obawa, że już nigdy nie wypłynie w rejs.
Żółta materia – holenderski fizyk Jaan de Houveeen podczas eksperymentów przeprowadzanych w CERN-owskim akceleratorze przez przypadek zanieczyścił urządzenia swoim śniadaniem – jajecznicą z czterech jajek. Efektem tego wypadku było stworzenie kilku atomów tzw. żółtej materii, która – jak się okazało – nie ma żadnych właściwości, w tym barwy, więc zaprzestano nad nią badań.
Żółć choleryczna – najczęściej jasna, tzw. jasna cholera. Wydzielana w okolicach trzustki czy też wątroby. Albo gdzie indziej. No dobrze, nie wiem! I co z tego, co?! Co do mnie mówisz?! Masz jakiś problem? Chodź tu, łajdaku!
Żółtodziób – ptak, który dopiero uczy się latać. Z powodu częstych uderzeń głową o ziemię jego dziób przybiera żółtawy odcień gleby. Nie mylić z innymi ptakami o żółtych dziobach (tukan, orzeł) oraz ze zwierzętami, które uczą się latać, choć się do tego nie nadają (słoń z żółtą trąbą nie jest żółtodziobem, po prostu spadł z urwiska twarzą na żółtą ziemię, to wszystko).
Słońce z bliska – zachowało się jedynie krótkie nagranie członków załogi statku kosmicznego, który podleciał blisko Słońca w ramach misji „Ikar” i nigdy nie wrócił z wyprawy. Nagranie brzmi „Aaa!”.
Wszystko podczas żółtaczki – jeden z najsłynniejszych argumentów na rzecz omylności zmysłów opiera się na rzekomym widzeniu wszystkiego na żółto podczas przechodzenia żółtaczki. Jest to argument nieprawdziwy, choć w żaden sposób nie zwiększa to wiarygodności danych zmysłowych.