Kto je – jest zdrów, kto je dobrze – jest zdrowszy. A zdrowie to dar boży. Renesans ogłosił, że jedzenie jest dobre. Humaniści nie mogli jednak odrzucać mądrości Antyku. A tam – po staremu: krew, flegma, żółć i melancholia. Wynalazek druku tylko upowszechnił obowiązującą w średniowieczu dietetykę opartą na czterech humorach.
Paweł II miał serdecznie dosyć. Nowinka Gutenberga sprawiła, że w Italii nagle wszyscy zaczęli wydawać książki, które się do tego nie nadawały. Papież mógł naprawdę czuć się zaniepokojony. W roku 1463 Marsilio Ficino z założonej rok wcześniej Akademii Florenckiej przetłumaczył (i wydał) zbiór pism ezoterycznych znanych pod tytułem Corpus Hermeticum. Akademie – nowa moda quattrocenta – powstawały nawet w Rzymie, pod papieskim nosem. W dodatku ich członkowie byli przemądrzali, pyszni i wyjątkowo nieuprzejmi.