Ambasador królestwa Fungi Ambasador królestwa Fungi
i
ilustracja: Cyryl Lechowicz
Ziemia

Ambasador królestwa Fungi

Łukasz Kaniewski
Czyta się 3 minuty

Według Paula Stametsa grzyby dysponują inteligencją: „Przecież pod względem budowy grzybnia przypomina tkankę nerwową” – argumentuje. Naukowiec dostrzega podobną strukturę również w skali kosmicznej – uważa, że ciemna materia jest niczym olbrzymia, wypełniająca Wszechświat grzybnia. Nie zamierzamy tu roztrząsać tych śmiałych hipotez. Przedstawimy za to kilka gatunków grzybów, które Paul Stamets upodobał sobie szczególnie, ponieważ drzemią w nich wyjątkowe grzybowe moce.

1. Pierścieniak uprawny (Stropharia rugosoannulata)

Gatunek jadalny (rośnie również w Polsce), ale nie za kulinarne walory Paul Stamets go ceni. Jest to grzyb, dzięki któremu naukowiec zdobył pierwszą, lokalną jeszcze sławę, kiedy za jego pomocą oczyścił ścieki ze swojego domu i siedziby swojej firmy Fungi Perfecti. Efekt był tak spektakularny, że okoliczni farmerzy również zażyczyli sobie podobnych instalacji (które zgodził się współfinansować stan Oregon). Stamets wypracował metodę polegającą na wypełnianiu grzybnią oraz kawałkami drewna jutowych worków i umieszczaniu ich w kanałach odpływowych.

2. Boczniak ostrygowaty (Pleurotus ostreatus)

Paul Stamets widzi w boczniaku więcej niż materiał na wegetariański zamiennik kotletów schabowych. Twierdzi, że grzyb ten jest w stanie wysysać ropę naftową z obszarów ekologicznych katastrof. Badania nad tym fenomenem prowadził we współpracy z Departamentem Transportu Stanu Oregon, wyhodowawszy w tym celu wyjątkowo ropożerny szczep boczniaka. Po dziewięciu tygodniach grzyby nie tylko oczyściły skażoną glebę. Kiedy wyrosły, zaczęły je zjadać owady, których larwy przywabiły ptaki, a te z kolei przyniosły nasiona roślin – i na martwym jeszcze niedawno gruncie ruszyła wegetacja. Stężenie zanieczyszczeń obniżyło się o 90%.

Dla porównania ziemia, której nie poddano ingerencji, którą nawieziono chemicznie lub na której zastosowano oczyszczające kultury bakteryjne – wciąż była martwa, brudna i cuchnąca.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

3. Pleśń (Metarhizium anisopliae)

Grzyb znany ze swoich owadobójczych właściwości. Odpowiednio zastosowany może też scementować małżeństwo, jak to było w przypadku Paula i jego drugiej żony Carolyn Yao. Kiedy Carolyn wprowadziła się do domu Paula, pierwsze, co zauważyła, to maleńcy, lecz liczni sublokatorzy: mrówki. Paulowi ich obecność nigdy nie przeszkadzała, ale Carolyn poprosiła, by przez wzgląd na nią pozbył się owadów. Naukowiec oczywiście zwrócił się więc do swoich niezawodnych przyjaciół – grzybów.

Wiedział, że zabójcza dla owadów jest pleśń Metarhizium anisopliae. Był jednak problem zasadniczy – grzyb ten to śmiercionośna broń, ale tylko w walce bezpośredniej, a Paul nie zamierzał gonić mrówek po domu ze sprayem. Stwierdził, że jest mu potrzebna nie w pełni rozwinięta wersja Metarhizium anisopliae – i taką wyhodował. Charakteryzowała się ona tym, że rozwijała się bardzo powoli. Paul Stamets mógł więc zastosować godny Odyseusza podstęp. Zaszczepił pleśń na ziarenkach ryżu, które pozostawił na noc na podłodze w kuchni w naczynku pożyczonym z domku dla lalek swojej córki. Całą rodziną obserwowali potem, jak mrówki dźwigają ziarenka i znikają z łupem w szparkach w ścianie.

Po dwóch tygodniach w domu nie było ani jednej mrówki. Stamets uważa, że zapach mrówczych truchełek zakażonych pleśnią wystraszył pozostałych członków stada. Choć może po prostu mrówki obraziły się za tak drastyczną niegościnność po latach zgodnego współżycia.

4. Wroślak różnobarwny (Trametes versicolor)

Dla Paula Stametsa ten grzyb to bohater. W 2009 r. u matki naukowca (wówczas 83-letniej) wykryto raka piersi w IV stadium. Lekarze dawali jej trzy miesiące życia i zaordynowali standardowy koktajl leków – trastuzumab i docetaksel. Paul Stamets dorzucił do tego codziennądawkę wroślaka różnobarwnego (4 g dwa razy dziennie).

Rok później po nowotworze nie było śladu. Jak twierdzi Paul Stamets, wroślak różnobarwny wspomaga układ odpornościowy, dzięki czemu jest świetnym uzupełnieniem chemoterapii. Medycy, zainspirowani historią pani Patricii Stamets, sprawdzali później działanie grzyba w walce z nowotworami, ale nie udało im się uzyskać jednoznacznych wyników. Jak to skomentował prof. Georg Hudler z Cornell University (w wywiadzie dla CNN), taka uzupełniająca terapia jest godna rozważenia i może pomóc, jednak dobrze to skonsultować z lekarzem.

Sam Paul Stamets trzy lub cztery razy w tygodniu zażywa opracowaną przez siebie mieszankę grzybową. Twierdzi, że najważniejsze to nigdy nie jeść grzybów na surowo. I że nie należy ich uważać za leki, ale za „żywność funkcjonalną”.

5. Grzyby psylocybinowe

To właśnie one pewnej burzliwej nocy spowodowały, że młody Paul Stamets wstąpił na grzybową ścieżkę. Przesiedział wówczas wiele godzin w lesie na gałęzi (na szczęście żadna błyskawica nie trafiła w jego drzewo). Jak opowiadał po latach dziennikarzowi „Discover Magazine”, poczuł się wówczas częścią lasu i częścią Wszechświata. A co nie mniej ważne: przestał się jąkać, dzięki czemu nabrał śmiałości do kobiet. Już wkrótce miał dziewczynę. Najwyraźniej grzyby wiedziały, jak Paula do siebie przekonać.

Czytaj również:

Alfabet grzybów Alfabet grzybów
Rozmaitości

Alfabet grzybów

Wszystko Będzie Dobrze

B jak borowik – grzybowy nestor.

Czytaj dalej