Czy są tu czarne dziury? – i inne kosmiczne różności Czy są tu czarne dziury? – i inne kosmiczne różności
i
Centralny region galaktyki NGC 1313, zdjęcie: NASA Goddard, domena publiczna
Kosmos

Czy są tu czarne dziury? – i inne kosmiczne różności

Łukasz Kaniewski
Czyta się 20 minut

Co słychać w kosmosie? Jak zawsze – sytuacja jest dynamiczna, ciągle coś się zmienia, rośnie, zanika albo daje się odkryć naukowcom. Sprawdzamy!

Na początek zagadka. Co to jest: małe, masywne, stare i nie wiadomo, czy istnieje? Oczywiście – pierwotna czarna dziura. Obiekty takie mogą mieć rozmiar protonu przy masie wynoszącej kilkaset milionów ton. Należą do bardzo wiekowych, bo narodziły się w pierwszej sekundzie po Wielkim Wybuchu. Poza tym nie ma pewności, czy istnieją, gdyż na razie są to byty hipotetyczne.

Zwykłe, czyli gwiazdowe, czarne dziury są pozostałością wielkich gwiazd, dlatego ich masa może wynosić od 10 do 100 mas Słońca. Ale w przypadku pierwotnych czarnych dziur takich ograniczeń już nie ma. Mogą być gigantyczne, ale też (co w tym miejscu bardziej nas interesuje) zupełnie malutkie.

Takie maleństwa – wielkości protonu, choć ważące tyle co duża asteroida – rozproszone są po wszechświecie i latają zawrotnie prędko. Siłą rzeczy muszą także raz na jakiś czas wlecieć w przestrzeń Układu Słonecznego. Może więc dałoby się ich obecność jakoś wykryć?Owszem, dałoby się. Tak przynajmniej uważają naukowcy z Massachusetts Institute of

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Satelity z drewna Satelity z drewna
i
Łączące się galaktyki (obiekt ZW II 96) oddalone od Ziemi o około 500 mln lat świetlnych. Zdjęcie wykonane z teleskopu Webba; zdjęcie: NASA/ESA/CSA/Webb/L. Armus/A. Evans/Hubble Heritage Team/STScI/AURA/Hubble Collaboration
Kosmos

Satelity z drewna

Łukasz Kaniewski

Nadlatuje nowa odsłona naszej międzygwiezdnej rubryki. Tym razem piszemy m.in. o młodych czarnych dziurach, o chmurach, które się zbierają nad Obłokami Magellana, i o magnoliach. Ale kosmos!

Naga jama

Osobliwość – tak bywa nazywany punkt w środku czarnej dziury, w którym gęstość materii jest nieskończona. Czy jednak określając ten punkt jako osobliwość, nie sugerujemy aby, że czarne dziury to twory dziwaczne, by nie rzec: potworne? Czy warto je tak pochopnie oceniać? Może w istocie sprawy mają się zupełnie odwrotnie – czarne dziury są czymś zwykłym i normalnym, a nasz świat tu, na zewnątrz, jest wybrykiem, kuriozum, odstępstwem od wzorca? Rozważmy tę sprawę na chłodno, posiłkując się najnowszymi badaniami naukowymi.

Czytaj dalej