Fizyk stworzył nową teorię życia
i
zdjęcie: Kristian Peters/Wikimedia Commons (CC BY-SA 3.0 DEED)
Wiedza i niewiedza

Fizyk stworzył nową teorię życia

Natalie Wolchover
Czyta się 9 minut

Dlaczego istnieje życie?

Powszechnie przyjmowana hipoteza mówi o zupie pierwotnej, błyskawicy i nieprawdopodobnie szczęśliwym przypadku. Ostatnio jednak pojawiła się nowa, dająca do myślenia teoria. Jeśli znajdzie potwierdzenie, szczęście okaże się zupełnie nieistotnym czynnikiem. Fizyk, który ją sformułował, twierdzi, że początki życia i jego późniejszy rozwój to skutek funkcjonowania podstawowych praw natury. „Powstanie życia jest w zasadzie nieuchronne, jak schodzenie lawiny w dół zbocza”.

Z punktu widzenia fizyki istnieje zasadnicza różnica między żywymi organizmami a martwymi skupiskami atomów węgla. Otóż te pierwsze dużo lepiej radzą sobie z pozyskiwaniem energii ze środowiska oraz z oddawaniem jej w postaci ciepła, czyli dyssypacją. Jeremy England, młody adiunkt z Massachusetts Institute of Technology, opracował formułę matematyczną, która, jak twierdzi, opisuje tę zdolność. Formuła opiera się na przyjętych prawach fizyki. Powiada, że gdy grupa atomów jest poddana działaniu zewnętrznego źródła energii (może być nim słońce lub paliwo chemiczne) i otoczona kąpielą cieplną (np. gazami atmosferycznymi lub oceanem), będzie się stopniowo przekształcała, by rozprzestrzeniać coraz więcej energii. Może to oznaczać, że w określonych warunkach materia nieuchronnie nabiera pewnych fundamentalnych właściwości fizycznych tożsamych z życiem.

„Jeśli weźmie się skupisko przypad

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Dlaczego życie wyszło na ląd? Bo miało tu lepsze widoki
i
zdjęcie: Matthew Kosloski/Unsplash
Ziemia

Dlaczego życie wyszło na ląd? Bo miało tu lepsze widoki

Jennifer Ouellette

Pradawne stworzenia, które pierwsze wyszły z wody na ląd, mogły dążyć do przewagi informacyjnej, jaką dawało widzenie w powietrzu.

Życie zaczęło się w wodzie. Kiedy zatem zwierzęta wyszły na ląd, zamieniły płetwy na kończyny, a skrzela na płuca, by lepiej przystosować się do nowego środowiska. Z opublikowanego niedawno badania wynika jednak, że ta historia była bardziej skomplikowana. Istoty, które pierwsze wyłoniły się ponad powierzchnię praoceanu, zyskały coś więcej niż tylko tlen w powietrzu – kwestią znacznie cenniejszą były informacje. Na lądzie wzrok sięga o wiele dalej niż pod wodą. Według Malcolma MacIvera, neurologa i inżyniera z Northwestern University, zwiększony zasięg widzenia był niczym „informacyjny ekspres”: dzięki niemu prastare zwierzęta dostrzegły obfite zasoby żywności opodal brzegu.

Czytaj dalej