Jak sadziliśmy baobaby Jak sadziliśmy baobaby
i
zdjęcie: Ignacy Hryniewicz
Wiedza i niewiedza

Jak sadziliśmy baobaby

Ignacy Hryniewicz
Czyta się 4 minuty

Polski aktywista wspomina dzień wielkiej akcji zalesiania Gambii.

Bulock Kapongha (kapongha w języku diola oznacza „wspólną pracę”) to średniej wielkości wieś w dystrykcie Foni Berefet w centralnym dorzeczu rzeki Gambii. Jest miejscem, gdzie relacje międzyludzkie są wyjątkowo serdeczne – nawet niedługi spacer łączy się tu z wymianą dziesiątek pozdrowień, uśmiechów i szczegółowych informacji dotyczących wszystkich krewnych. Kręte, piaszczyste drogi wiodą pomiędzy

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Spacerkiem po ekowioskach Spacerkiem po ekowioskach
i
Dom wspólnotowy w ekowiosce Hallingelile, Dania; zdjęcie: Marcin Krassowski
Ziemia

Spacerkiem po ekowioskach

Marcin Krassowski

W 1995 roku w Findhorn, w samym sercu Szkocji, powstaje Globalna Sieć Ekowiosek. Dwadzieścia pięć lat później do sieci należy około 10 tys. społeczności. Każda na swój sposób realizuje naczelny cel przyświecający wszystkim ekowioskom: regeneracja środowiska naturalnego i społecznego. 

Jedno jest pewne: Findhorn nie wygląda jak typowa szkocka wieś. Za dużo tu okrągłych domów z drewna, za mało typowych – z kamienia. Zbyt wiele za dużych okien w tech okrągłych domach. I zamiast, jak normalni ludzie, mieć we wsi pub, to oni mają tam jakieś Community Center. Nic nie jest do końca tak, jak powinno. A jeszcze mniej tego „jak powinno”, zrobiło się w roku 1995. Ni stąd, ni zowąd na kilka dni do Findhorn zjechało się około czterystu osób. I byli to dziwni ludzie: zbyt kolorowi, za mało mięsożerni. Do tego jeszcze siadali w kręgach i godzinami dyskutowali. Żeby chociaż sobie przerywali w tych dyskusjach, żeby chociaż piwo pili, żeby ktoś komuś coś tam tego, to można by jeszcze zrozumieć. A tu nic.

Czytaj dalej