Jezus Maria,
 Brzeski! Jezus Maria,
 Brzeski!
i
Jan Maria Brzeski
Wiedza i niewiedza

Jezus Maria,
 Brzeski!

Ewa Pawlik
Czyta się 4 minuty

Prezentowana tu okładka otwiera pierwszy numer „Przekroju”, który ukazał się 15 kwietnia 1945 r. Jeszcze przed końcem wojny. W tamtym czasie dalsze losy pisma stały pod znakiem zapytania. Czy będzie dodatkiem do „Tygodnika Ilustrowanego”, czy stanie się samodzielnym pismem?

Autorem okładki i całej makiety „Przekroju” był Janusz Maria Brzeski – artysta, który popularyzował w Polsce technikę kolażu. 

W starożytnych Chinach stosowano ją już od 200 r. p.n.e., jednak termin ten pojawił się w Europie dopiero na początku XX w. Pierwsi zaczęli go używać kubiści: Georges Braque, a nieco później Pablo Picasso. Znanym wczesnym kolażem tego artysty jest Martwa natura z plecionym krzesłem z 1911 r. W nieco późniejszyc

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Historia pięknie zmyślona Historia pięknie zmyślona
i
„Aleksander Wielki”, fragment mozaiki z Domu Fauna w Pompejach, źródło: domena publiczna
Wiedza i niewiedza

Historia pięknie zmyślona

Tomasz Wiśniewski

Historycy naśladują poetów i tragików – głosił Arystoteles w swej Poetyce. Czy i dzisiaj można uznać uprawianie historii za formę literatury? Z przeszłości wycina się pewne atrakcyjne fragmenty i opowiada o nich, by zaspokoić potrzeby naszych czasów.

Wielki filozof przełomu XIX i XX wieku, William James, poddał krytyce ideę nauki „czystej”, niezorientowanej na jakiś ukryty, praktyczny cel. Naukę uznawał za przedłużenie naszych wrodzonych sposobów poznawania i polecał, byśmy bliżej przyjrzeli się temu, jak na co dzień funkcjonuje nasza percepcja. Doświadczając świata, obcujemy z niezliczonymi zjawiskami i wrażeniami zmysłowymi: wzrokowymi, słuchowymi, dotykowymi. Nie jesteśmy w stanie odbierać ich wszystkich naraz ani o wszystkich myśleć, więc je selekcjonujemy: jedne uznajemy za istotne, inne zaś ignorujemy. Najczęściej te istotne są wyznaczone przez nasze interesy i dążenia, które wiążą się z przetrwaniem.

Czytaj dalej