
Czyta się 2 minuty
3 kwietnia 1979
Mężczyzna rzuca się pod pociąg, ale cudem przeżywa. Traci tylko cztery palce prawej ręki.
Mężczyzna rzuca się pod pociąg, ale cudem przeżywa. Traci tylko cztery palce prawej ręki.
Po kilku dniach kiepskiej pogody z Gdańska wyrusza wreszcie polskie poselstwo do króla Karola Gustawa, mające zapobiec szwedzkiemu atakowi na Rzeczpospolitą. Sukces? Nie, bo dyplomacją nie powstrzyma się potopu…
W kosmos leci pierwszy Polak Mirosław Hermaszewski. „Jak szkoda, że na nim się skończyło” – wzdychają rodacy. Jedni, bo chcieliby więcej powodów do narodowej dumy. Drudzy – bo wysłaliby na orbitę sąsiadów i jeszcze kilka milionów rodaków, z którymi się nie zgadzają.